( Temate ) Idziemy do klubu wydeptaną ścieżką Nie myl z posypaną, ale chcesz to bierz to Jeśli chodzi o używki to alko pod sklepem Lokalnie mocny Piast, Ty wal go bo klepie dobrze Wale mija czas, a na dwunastą chce tam dotrzeć Już w środku idę po pięćdziesiątkę do baru Jakby tam stał ten raper ze stanów Patrzę stoi kupa sztuk, i na bank gadają o nas Bajeruje tyle naraz, że już pieprzą mi się imiona Podbija jedną, wiem że nie jest tu sama Weź to obczaj, nawet nie chce mi się z nią gadać Jak pije to nie wstaję, bo jak wstaję to padam Z daleka słyszę, że ktoś woła mnie na scenę A didżej krzyczy rządzę, jakbym był premierem To jak melodramat, w nocy Melo rano dramat Ref. My, my wchodzimy w kluby Wy, wydajemy stówy Leją się litry wódy Ty nie musisz nas lubić x2 ( Reno ) Jak wbijamy do klubu mówią kto to kto A my strzelamy shot'y jak pow pow pow W środku uff gorąco dach się pali Ale nie potrzeba wody ziom tak się bawi Pod ścianą rozmowy w toku jak Drzyzga po paru A ja na butach łyżwy i ślizgam do baru Po drodze popycham sztuki jak diler Niech ćwiczą nowe kocie ruchy ja pije Dj puść ten bit i wiesz co dalej Niunia weź to ruszaj, barman weź to nalej Mała przestań trudną grać, dobra Możesz wziąć tą koleżankę, ale musi spać w nogach Kiedy wróciłeś do domu, ja nie pamiętam Kiedy moją ekipę alkohol opętał I podbiłem do sztuki co na oko kuma bazę Ja piłem wódę ona zjadła ekstazę Ref. My, my wchodzimy w kluby Wy, wydajemy stówy Leją się litry wódy Ty nie musisz nas lubić x2 My wchodzimy w kluby x4