Tede - Czyste Szpanerstwo lyrics

Published

0 592 0

Tede - Czyste Szpanerstwo lyrics

[Zwrotka 1] Od WWA do P do N z kreską Wszędzie tam gdzie ważne jest dress code żaden beef coś, east coast, west coast Wszystko na dancefloor, czyste szpanerstwo Handel bawełną, streetwear i takie tam Staff w bagietach za papier i rakieta Wszędzie nas pełno, płyniemy na rapie tak PLNY TEXTYLIA i styl jak w naszej szafie staff Robimy cotton tu po to, by mieć z niego hajs I mamy potąd tego ich zjebanego daj, aaaaaaj O right, pchajmy biznes Kobra handluje elitarny streetwear Sequel, zajebisty nike mam joł Podnieś new erę i machaj nią Streetwear, takie są realia ziom To kot jest interes, ogarniaj to, ej [Refren] x2 Gdziekolwiek bym nie poszedł to to mam I nie nazywaj tego proszę modą man Mam styl, mam swag, mam szpan Mam bum biri bam biri biri bam bam [Zwrotka 2] Baka baka man, snapbacka mam Ty mieszanka studencka taka; Bakalland Ty nie szampan, my szampan i po szafkach patrz I Ty w sandałach a my w klapkach, taki Żabka style I nie dziwne, że mam Jumpman Five Metallic Silver Jara mnie każdy nowy nike i nie stygnę I mam ziomali dla których street to life A ja bardziej z tej grupy gdzie life to streetwear Mało ambitne wiem, wyjebane w to mam Walisz głową w ścianę, damn, ja też walę w bankomat Twoja rola to przypieprzać się do wieprza Kurwa kogo? pozerkaj swym idolom po fanpage'ach [Refren] x2 [Zwrotka 3] No i dobra, Ty, Kobra się nie dograł, bez uraz i obraz, proste Jeszcze zagram ten koncert, pozdro Poznań Wracamy znowu do tych dzianin bez znaczeń Ty ziomal, Gianni Versace Dobrze odziani, sami nieszwacze Co drugi Armani, czy coś w takim klimacie Dziś mają Brandy, dziś chlają Brandy halo Jak nie szyli, mówili "droga nie tędy, halo" Loga nie sentymenty, i jebać trendy było Jednak sami walą te patenty teraz, jedna miłość Aha i jeszcze jedno Najlepsze w rapie dopiero jest przede mną I łapię falę i kto ma to ma się dograć I na to wygra hip-hop, pozdro Maciek Kobra [Refren] x2