Tede - Abonent lyrics

Published

0 621 0

Tede - Abonent lyrics

[Intro] Oto Numer Raz i TDF, Warszafski Deszcz, WFD, ta, yo To kawałek o niedostępnym abonencie - abonent czasowo niedostępny Jeżeli jesteś wrażliwy, bądź wrażliwa na brzydkie wyrazy Zatkaj uszy (abonent czasowo) dziś tu będzie ich dużo To tylko dlatego, że chcemy podkreślić dramatyzm sytuacji To było nagrane 2001, ale wciąż mamy dużo takich akcji [Tede] Siedzimy, siedzimy, która to już godzina - nie wiem Już się późno robić zaczyna Właśnie jaram ostatniego stryma A wszystko co mamy to ty w ręku trzymasz [Numer Raz] Zawsze wkurwiony, jak chcę jarać gibbony Czasem jestem ustawiony, po dobre skręty Niestety dziś abonent niedostępny Bo wszystko co miał wysępiły mu sępy Czekaj, czekaj mam tu numer następny [Tede] Człowiek [?] z Saskiej Kępy Nie kojarzę (nie?) jego gęby Ale, ale sekretarka po piątym sygnale Czy nie zapalę już dziś nic? Proszę weź tę słuchawkę naciśnij Odbierz to ja dzwonię wiesz dobrze Kurwa, ja pierdolę weź odbierz [Numer Raz] Przed telefonem, cały wieczór za gibbonem Przeglądam kolejną stronę w spisie Załatwię to dzisiaj, czy tylko zdaje mi się Będzie blant czy nie wypali plan ściska Mam koleżkę co mieszka tu z bliska Miał coś wcześniej to była trawka czysta Teraz chuj wie, zaraz wkurwię się Jestem już w niezłym stresie [Tede] Kurwa hardkor, chuj z twoją sekretarką Co z moją pojarką pytam Jak ma się nagrywać płyta? Siemasz ty potrzebuję szczyta Ty no i co załatwiłeś coś kurwa? - nie pytaj Weź ten spis daj ja go przeczytam Raz na jakiś czas musi być jakaś ryfa Jeszcze kilka szans, już wpadłem w jakiś trans [Refren: Tede & Numer Raz] Następny abonent czasowo niedostępny I następny, następny abonent czasowo niedostępny I następny, następny abonent czasowo niedostępny I następny, następny abonent czasowo niedostępny [Tede] Ty marzą mi się wielkie machy W baku mam już mało wachy Pierdolę nie sępię na wasze W poszukiwaniu kurdę blaszek Ten typ poza zasięg wyszedł Ten ma na telefonie ciszę U tego słyszę po raz setny - abonent czasowo niedostępny [Numer Raz] Dzwonimy, dzwonimy, który to już abonent Dobry jest każdy moment, by wyrwać kogoś z łóżka W środku nocy, skombinować buszka Torba cała w okruszkach została (ziom hałas) Byłem zawzięty, byłem natrętny Niestety znów abonent niedostępny [Tede] Gdzie te skręty, gdzie te gible Nie widzę ziom obcy innej Nastukać się przebrzydle, skuć Włącz ten telefon kurwa weź się budź Jestem pod blokiem, weź mi tu zrzuć Daj w kredyt, oddam tak jak wtedy Dzwonię, może się dodzwonię kiedyś Ty kurwa weź, a żebyś hmm Trudno mi jest pogodzić się z tym Czy masz kurwa rozjebany SIM? [Numer Raz] Czy dane nam będzie dziś coś skosztować Trzeba kombinować, nie rezygnować Tedzik ja zaczynam już bredzić Żadnej kurwa odpowiedzi niema Konspiracja ściema posłucha Ja chcę zajarać chociaż bucha Więc dalej szukam spanikowany Każdy z nich jest powyłączany [Refren: Tede & Numer Raz] Następny abonent czasowo niedostępny I następny, następny abonent czasowo niedostępny I następny, następny abonent czasowo niedostępny I następny, następny abonent czasowo niedostępny I następny [Tede] Kurwa, chuj jebię to nie szukam Najwyżej się dziś nie nastukam [Numer Raz] Jest w pizdu po oporach muka Żadnego numeru już dziś nie wstukam Sam już nie wiem czy ktoś tu mnie oszukał? [Tede] Włącz kurwa mać tego hagenuka Niema spania, ja wydzwaniam A to jest ostatni możliwy namiar Mieliśmy zamiar, mieliśmy chęci Coś przeogromnego skręcić [Numer Raz] Lecz schowali się wszyscy abonenci A ja tak zdążyłem się na to nakręcić [Tede] Dobra muszę na kwadrat pędzić Mam z detoksem dzień dziś Detoks? jaki detoks po co w chuja walę? W domu mam fifkę, zaraz ją spalę Ale - bez żadnego "ale" Zapraszam cię do siebie Michale [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]