Tede - Pozytywizm lyrics

Published

0 194 0

Tede - Pozytywizm lyrics

[Intro] Panie i panowie, to jest Wielkie Joł, 2009 TDF i Sir Michu, Notes 2, człowieku, dokładnie tak Ten kawałek jest o przesłaniu, którego podobno nie mam, ale czym jest to przesłanie? Ej, wiesz? Ziom, ty. Tyle słucham o tym, że go nie mam, ale przecież ono gdzieś tam w głębi jest, ziom Przecież o czymś jest każdy tekst, dokładnie tak, wiesz? My robimy to tak, to jest Wielkie Joł, tak się robi rap, a Ty to zczaj, jedziemy dalej, głośniej mi tu daj [Zwrotka 1] Baranie, co to jest przesłanie? To, że ktoś ci wpierdala swoje zdanie? To, że ktoś nie pozwala Ci myśleć inaczej? Ty, polaczek, nie pogadasz ze mną raczej Rada pierwsza, zacznij szukać w między wierszach Rada druga przede wszystkim zacznij słuchać Rada trzecia, pozbądź się uprzedzeń, dzieciak Rada czwarta, mając farta już byś wiedział Typowy Polak, kurwa, potrzebujesz porad? Chcesz się sugerować? Ej, od czego jest głowa Ja jestem z Esende, Ty kroczysz owczym pędem Ja mam poglądy i tą drogą poszedłem I wkurwia mnie jak ktoś jest taki nijaki Więc wiesz gdzie mam wszystkie Twoje uwagi Daj się bawić, chcesz mnie naprawić? Co z tobą Zajmij się sobą, odbij koleżko no bo... [Refren] (x2) Ja robię sobie swoje po swojemu To idzie tak To mój rap Więc odbij, daj mi robić, nic nie mów Dokładnie tak To mój świat [Zwrotka 2] Moje przesłanie to ja w każdym kilogramie Ta postawa, Tede, Wielkie Joł, Warszawa I to jest wszystko, dalej sam rozum wysil Czaisz? To co Ty myślisz to mi wisi Po to mam mikrofon żeby jechać jak pragnę Jebać, Ty możesz być aniołem ja diabłem To ta z postaw znana jako praca u podstaw Pozytywizm, bo tym jest młoda Polska, czaisz? Hej, uważałeś na lekcjach? Nie? Nie gadam z debilami, spieprzaj Idź się poducz, wróć i pogadamy I przestańcie się w końcu kurwa pluć chamy Na podwórkach, salonach, wszędzie gramy Nikt nie będzie mi mówił, że lubi być pouczany Więc nie pierdol mi kurwa, że nie mam przesłania Ja robię Hip-Hop, Ty masz tylko taki zamiar [Refren] (x2) [Zwrotka 3] Ja będę dalej zapierdalał i nie spocznę I dobrze dostrzec niewidoczne, chłopcze Naucz się widzieć, zobacz gdzie idziesz I kto kurwa tu ustala zasady na bicie Byłem tu wcześniej, nie wkurwiaj weź mnie Ciebie tylko we śnie znają w każdym mieście Nie będziesz mnie kurwa uczył jak mam tańczyć Taka jest terapia i wystarczy I nara i już nie odpierdalaj Coż, kurz jest na was, wyraźnie czuć maraz Nie będę snuć tu teorii dla was Możecie iść się dziś odpierdolić wszyscy naraz Nie macie mózgów? To jest wasz problem Zawsze mogłem robić swoje na swoją modłę Więc nie mów co jest dobre dla mikrofonu, ziomuś Zejdź z tonu, to jest jakiś kurwa obłęd [Refren] (x4) [Outro] Ech, głupia sprawa Cały czas jest 7 czerwca, cholera Chcę mi się już trochę spać, ale z drugiej strony, chcę tak bardzo jej. Muszę to napisać ciebie [Tekst - Rap Genius Polska]