[Refren] Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów Moje Nike'i, moje felgi, moje pierdolone BMW Moje życie jest tu, a Ty co chcesz sobie mów Moje Nike'i, moje felgi, moje pierdolone BMW [Zwrotka 1: Tede] Mi przychodzi to łatwo, a Tobie nie jest lekko A ten cały Twój hardcore to jest pierdoletto Bez zamułek, mam dość tych podpierdółek Jestem tu Nike'ów królem i odpierdol się od kółek Jesteś twardziel, rap ma być o prawdzie? Jak rymowałem o ganji to jarałem ganje Łapiesz? W moim rapie jest to, co jest o mnie A moje życie jest właśnie takie, dosłownie Po chuj się wypruwać z siebie z każdym tekstem? Nie jestem u psychologa na kozetce Po chuj to wszystko? Kto tu jest Ewą Drzyzgą? To Twój problem, że miałeś trudne dzieciństwo Ja to pierdolę, ja nie jestem patolem Mam ojca, matkę, dobry dom i tym bolę I sorry - nie mam zamiaru się wstydzić I widzisz? Pierdolę to, że mnie nienawidzisz [Refren] [Zwrotka 2: Tede] Nie dziwię się, że bolą Cię te wałki o Nike'ach Kiedy patrzę Ci na trampki, nieotarte z łajna Sytuacja jest jasna - buty mówią za Ciebie Jedni lubią fajne rzeczy, inni lubią badziewie Ja jestem ten pierwszy, Ty jesteś ten drugi Tak było, jest i będzie - nie ma co mówić Widzisz, jestem z tych ludzi, co mają jakieś hobby Ja zbieram te buty, bo mnie jarają, więc odbij Takich ludzi, jak ja, jest na świecie mnóstwo Mógłbyś o tym wiedzieć, gdybyś ruszył gdzieś dupsko A siedząc na ławce, narzekając z kumplami Nie poznasz świata - świat Cię wysra, jak strawi Dziękuję światu - nie mamy wspólnych tematów Nie oczekuj, chłopaku, tego od tego rapu Mój atut, to to, że mam otwartą głowę Bo warto - a Ty sam to przemyśl sobie [Refren] [Zwrotka 3: Tede] Że rymuję o ciuchach? Kurwa, gdzie Ty żyjesz?! Weź łaskawie zauważ, chamie, że ja je szyję! Popatrz po Warszawie - tutaj ludzie je noszą I tylko w przysłowiu szewc chodzi boso Kiedy toczę fele to Was to boli, menele Ja jadę powoli - od razu robi się weselej To naprawdę ja toczę się tak przez miasto Na 22 cale BC Custom Ty nie kumasz, Ty nie łapiesz tych klimatów Ja tą motoryzację wkładam sobie do rapu To już 5 sezonów i rosnące rating'i Dlatego tuning'i wchodzą mi do nawijki I konkluzja - weź się już nie przypierdalaj Spójrz - nawijam o tym, co mnie jara Nie pucuję się z siebie i nie patroszę I jebię, czy to trafia do Ciebie - ziomuś, proszę [Refren]