[Verse 1] Tu co drugi zawsze mówi ze w rapgrze jest od Skandal I lecą pancze z dupy na youtuby meandrach Także tutaj gra w trzy litery to najlepsza rapgra Będziesz kiedyś przejeżdżał tędy, wpadnij do wieprza i zagraj Jest masakra, jest czad, są kawiory Dobry strzał trzech literek można nieźle beret poryć Dzisiaj każdy jest raperem, taką po tym mam konkluzje Co ty? Kurde, ziomek sorry, super zwroty, dalej rób je Ogólnie u mnie luz jest, wybory ludzkie takie są Co drugi tutaj jest chłopakiem, który próbuje w rapie coś Nie mam nic do tych gości, cóż, prócz jednej prośby Oszczędź tych slow o prawdziwości, dość ich [Verse 2] Można by wchodzić w temat rzeka, rzesza w kreszach Ale to nie jest o tych rzeczach, czekaj dzieciak Po drugiej stronie mostu masz lamusów, nie wyrostków I te ich zjebane teorie o tym jak się hip-hop popsuł Banda przekminionych nerdów, strony pierdół w świecie postów I rozkmina jaki finał będzie newschool versus oldschool Chodzące wikipedie, jebane rapgeniusy Wszystkie tracki przesłuchane, mieć musi, sprawdzić niusy Wygrzebie syf z podziemia, dojebie piździe uszy Zabłyśnie w towarzystwie bo nikt nie ma takiej muzy Czuje się w rapie duży, i chociaż strach jest w duszy On mnie chce tu o jakiejś prawdzie uczyć [Verse 3] Wszyscy są tak prawdziwi, prawdziwość kipi Ej tyle spraw się sprawdziło, widzisz? Hajs tu podzielił dawno tych co nie mieli brać go Ile razy tutaj hardkor się zamienił w disco banjo? Wszystko chuj im trafił #alibi #Kaddafi Ci co byli tak prawdziwi już zdążyli się ustawić Ideały na sztandary, skrupuły zakopali I te flary i fanfary: nareszcie stary czaisz Udzielę tobie jednej rady, złotej rady W hip-hopie najpierw są pieniądze, potem układy Poza tym są emocje i jakieś szczątki prawdy A wszystkie ziomki zawsze są prawdziwsze od tamtych [Tekst - Rap Genius Polska]