Tede - Puste mielno pt. II lyrics

Published

0 262 0

Tede - Puste mielno pt. II lyrics

[Intro: Sir Michu] Lato Ona i On Nie znali się wcześniej Połączyło ich to miejsce Ale wszystko co dobre, kończy się szybko Ile byś dał, żeby ta chwila trwała wiecznie Co byś poświęcił, żeby być tam na zawsze Kurort zasypia [Zwrotka 1: Tede] Pakuj mandżur, już po melanżu Założę się, że każdy z was tu kiedyś też to sam czuł Kiedy się kończy turnus, na chwilę świat robi stop Życie zakłada znów łańcuch i w cele zmienia dom Masz to poczucie że, coś ważnego ma swój kres I chciałbyś uciec z nią na koniec świata, masuj łeb Wygazuj krew, jest tak nabuzowana Nie znają się, jak zasypiają, a jak się budzą, dramat [Refren: Modersky] Puste mielno (x3) W końcu nadszedł już kres, tu nikogo nie ma [Zwrotka 2: Tede] Płyniemy tak! Ej! Ostatnie niedobitki mają jeszcze melo na plaży Oczy wytrzeszcza od draży to wiesz że przelot extasy Molly w bani pierdoli i dymi komin I nie raz tu siedziałem jak oni zupełnie po nic Człowiek głupoty robi, po to jest młody, mówią Dopiero zaczniesz myśleć o tym, jak opuścisz kurort Melanż cię trzyma oburącz, chciałbyś być tu na wieczność Nie płacz, kurwa, nie bądź dziecko, puste Mielno [Refren: Modersky] [Zwrotka 3: Tede] Ostatni słońca, zachód, stoją tak objęci Nie czuć gorąca piachu, czuć gorąc serc ich Rzuć to, rozerwij, ostanie selfie I ona wraca do chłopaka, a on do partnerki I każdy z nich ma w domu poudawać przed kim I każdego roku ta plaża powtarza tych widoków setki I każdy sezon letni wcześniej czy później ma swój koniec I to uczucie, jak się kończą kolonie [Refren: Modersky] [Zwrotka 4: Tede] Ileś tam dni melanżu naprawdę może wygiąć I leć na pełnym tańcu, i często gorzej było I przez to może miłość do kojącego fal szumu Pojącego alk-umór, znasz to z albumów Nie raz mnie naszło to uczucie wielkiej pustki po tym Jest tyle uciech w Mielnie, jedno wielkie psucie głowy I właśnie po tym i spędzonych tylu tu dniach Sezon skończony, kurort się wyludnia, goodbye