Tede - D.I.S./ Domysły i spekulacje lyrics

Published

0 219 0

Tede - D.I.S./ Domysły i spekulacje lyrics

[Zwrotka 1] Słyszę kwik twój, słyszę wycie Nie bój nie pojadę cię na tej płycie To przeżycie pozostawiam na potem Na trzecią, zgarnę za to nagrodę Tedzio dla znajomych bliższych Ja i moje ziomy, ten skład cię zniszczy Masz styl zajebisty? ja mam zajebistszy Nie będę się do ciebie mizdrzył kapiszi? Usłyszysz coś w powietrzu wisi Chyba nie liczysz, że zostaniemy cisi Masz pecha, będę cię zwrotkami jechał Będę Tsunami, ale to przed nami Chcesz dissów? ja marzę o dissach Gdybym był lekarzem pajączka bym ci zapisał Kojarzysz dupoliza? na ciebie sto takich bym napisał [Refren] Ty pojadę cię bazując na faktach Przecież wiesz, że czekam na chwilę jak ta Sto zwrotek na ciebie nagram Słyszysz kroki? bo ja słyszę twój pokwik Bez zbędnych filozofii przewinę cię w przód Nie ma opcji - cofnij, poślę niszczące zwrotki Czekam kurwa, mojego rapu dotknij [Zwrotka 2] Ja czekam sobie, czekam, czekam Jeszcze cię zdissuję przyrzekam Nadejdzie ten dzień wtedy źle będzie Myślisz o disach? ja ostrzę pisak Podjadę tak jak patrol, ale Nissan Ciebie porównam do Matiza To ta różnica więc już zacznij pisać To do ciebie, przecież to żadna tajemnica Ja będę, z tobą zrobię to co z Eldem Taki mam styl, tak to robi Tede Ja nie piszę zwrotek ja je wypisuję Potem, potem, potem jeszcze cię zdissuję Człowieku właśnie tego oczekuj Wkrótce jak gówno spłyniesz do ścieku Ja zadbam o każdy szczegół Człowieku nie będzie reguł, tego oczekuj [Refren] Ty pojadę cię bazując na faktach Przecież wiesz, że czekam na chwilę jak ta Sto zwrotek na ciebie nagram Słyszysz kroki? bo ja słyszę twój pokwik Bez zbędnych filozofii przewinę cię w przód Nie ma opcji - cofnij, poślę niszczące zwrotki Czekam kurwa, mojego rapu dotknij [Zwrotka 3] Ty wiesz, że ja wiem, że ty wiesz, że ja wiem Dlatego będzie ciekawiej Nie pozostawię na tobie suchej nitki Bo są ludzie których nie mogę zawieść Diss za dissem za dissem diss To nie dziś, dziś palę cannabis Te ty, e ty wiesz co mam na myśli Ja to ci kurwa zrobię wyścig Dobranoc, wiesz kto zgarnie wygraną Ten sam i będzie tak samo Utopisz się, weź trochę popisz Ja mam doping, zobaczysz jak to się robi [Refren] Ty pojadę cię bazując na faktach Przecież wiesz, że czekam na chwilę jak ta Sto zwrotek na ciebie nagram Słyszysz kroki? bo ja słyszę twój pokwik Bez zbędnych filozofii przewinę cię w przód Nie ma opcji - cofnij, poślę niszczące zwrotki Czekam kurwa, mojego rapu dotknij [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]