Tede - Zwątpienia Meandry lyrics

Published

0 100 0

Tede - Zwątpienia Meandry lyrics

[Zwrotka 1] Patrz, joint spalam w japie, tak, odpala rakieta Cały czas do przodu w rapie, damy radę i takie tam Poklepują po pegarach, mówią: Tede rozpierdalasz Na raz na tych bankietach, na selfie będę w okularach Kompozycje złych gier i dobrych min Z mordy kapie jad, to zwykłe, dzień dobry z tym Dawno już przywykłem ja To odtąd gra i gra pozorów i każdy w to na outro gra Czysty blat, to raport stołu Teraz są tak za, na maksa tak [?] Miał apostołów, jest jazda Czwarta taksa i na tych ziomków maskach cuda Warstwa udawactwa To, że wpędzam ich do grobu to kurwa zacna motywacja! [Refren] Rozrywamy ogrom Potem będzie pogrom Przynosimy dobro, ty przekaż swoim ziomkom Motywują mnie najbardziej ci, co we mnie wątpią Motywują mnie najbardziej ci, co we mnie wątpią... (x2) [Zwrotka 2] Ty, patrz, typa ziomki, a [?] chyba wątpi Widzą, że usycha, a nie słychać tu ich modlitw W sumie zaraz mówić, szkoda typa będą mogli u mnie Ludzie podli, dotyka świat niedobry Umiesz się odbić, odkuć, bla bla, jeb to W porządku, żadna z rap gra, poza tą jedną Motywowała mnie ta cała ich niepewność Na salach dziś ty masz niepełno, wiesz jak jest ze mną Będą ci mówić, że to bełkot, znam grę tą W sumie, że nie wiedzą, gdzie jest sedno, to jej piękno Z nadętą miną i tą niewiedzą z oczu bijąc Na pewno w ten sezon mogli nieco poczuć piniądz [Ref.x2] [Zwrotka 3] Powątpiewali, podobnie wali A dziś jest z ziomkiem, wiesz? Konopie pali Okropnie dali motywacji mi przez szmat lat I to jak wracali po "Nie banglasz", to to jest szach mat Każdego dnia myślę o niedowiarkach Cały swój lajf coś komuś udowadniam Coś sobie wyśnię znowu i chcę to spełniać Chcesz, to to wyśmiej ziomuś, ty, mnie to napędza Cała ta konkurencja wpływa na mnie pozytywnie Cała ta konkurencja robi przy mnie pozy dziwne Cała ta w dłoń dupencja, całe życie goń potencjał Niesamowicie wątpią we mnie, a to cholernie mnie nakręca! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]