Tede - Wolę się nastukać lyrics

Published

0 134 0

Tede - Wolę się nastukać lyrics

[Refren: Włodi x4] Ja wolę się nastukać, znaleźć się na wyżynie Ty wiesz, o czym mówię, słowo za słowem płynie [Zwrotka 1: Tede] Dobra, nie ma bum bęc trata tata Tylko... tak płonie batat Tede, zapraszam Cię do mego świata Możesz tutaj wpaść, jeśli masz bata Bo nieważna data, palę codziennie Jestem gdzie indziej, THC we mnie Zielona moc (ultra przyjemnie) Zawsze coś jest i zawsze coś ściemnię Nabita fifka, zielona rozgrywka Liga blantowców, kilku sportowców Dużo towcu i jeszcze więcej Blanty kręcę, po to mam ręce Blantocholik, poza tym MC I znowu kręcę kolejny blant Ha do Ha do Ha reprezentant Teraz tu, a jutro tam Pytasz o blanty, ja blanty mam I zawsze z kumplami w zielone gram Nie sam (Ha! Numer Raz zawsze spoko) Dym z blalalala wciągam głęboko Katama, Polum, Fata, Maroko to hasła Pilnuj, by fifka nie zgasła ... (Może byś nie kasłał!) Tede przeprasza, to od tego hasza Szaleję na gwizdku, a blant się dogasza (Gaśnie!) Tede kończy właśnie [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]