Tede - Tak się robi hip-hop lyrics

Published

0 127 0

Tede - Tak się robi hip-hop lyrics

[Refren] Hip hop, tak się robi tu Hip hop, my robimy Hip hop, tak się robi Hip hop, my robimy tu [Zwrotka 1: Tede & Numer Raz] Ene, due, rike, fake Ten duet miesza kulturę z rapem Poczułeś to jak byłeś tam z nami (WFD) My to mamy, odpalamy dynamit Tu jest hip-hop, od zawsze jestem stąd Czujesz to, rozpoznajesz nas z naszych mord Mamy broń, przełącz na on ten mikrofon Bunt we krwi, nadchodzi deszczowy front Będą cię mamić, czarować abrakadabra A ty nie daj się nabrać, musimy tak zagrać To dwa gramofony, dwa systemy Dwa mikrofony, BPMy, jedziemy Urodziłem się po to, żeby robić hip-hop Mam esencję i referencje, żeby robić hip-hop Wielkie szczęście i wpływ na środowisko Będę robił to mimo wszystko w tym dzikim pędzie [Refren] [Zwrotka 2: Tede & Numer Raz] Ty, tutaj kipi, to kipi tak rap Tak się robi hip-hop, dokładnie tak To WFD w ten sądny dzień Hip-hop odżył pod PKiN To była miłość od pierwszego wejrzenia To właśnie hip-hop wszystko w moim życiu pozmieniał Nasiąkłem szybko, i dorastałem w jego ryzach Miałem odgórny przykaz takich związków nie zrywać Znasz te tematy? Było wpaść pod Patyk Byś zobaczył jak można grać dla kumatych Rap, hip-hop nic poza tym, sama esencja I tak się robi hałas, prosto z serca Miałem wiele zajawek, tylko w jedną wsiąkłem Ta kultura mnie ciągnie pod każdym kątem Break, graffiti, rap, zawsze jestem kontent Na murach, parkietach, głośnikach frontem [Refren] [Zwrotka 3: Tede & Numer Raz] To jest boom bap, nasz rap dla Polski Obrazuję to słowami, jak kreską Raczkowski Blokersi wyrośli, ale nie z ram rapu Z każdym dniem zwiększam moc nie zniżając pułapu Czas nas zmienił, wracamy do korzeni Bo jesteśmy w tym na dobre, styl ma comeback A ziomble i tak o nas nie zapomnieli Tak się robi hip-hop, nigdy nie zapomnę To przyciąga miliony ludzi wszystkich kultur Cztery elementy dały siły do buntu Trochę kunsztu i manier, zero barier [?] Pełen spontan bez fajerwerków i fontann Hip-hop, widzimy to, tak to wygląda Ziomkom twarze pobladły, opadły szczęki To była wasza chwila prawdy, dzięki [Refren]