[Zwrotka] Ciągle bez wersów o kurwach i przestępstwach Ja tym nie żyję, nie wiem czym żyje reszta Nie mam siły w mięśniach, mam siłę w wersach I nie potrafiłbym chyba nawet na chwilę przestać Rap to magia, wiesz dlaczego nas słuchasz? Tutaj Frank Lucas wyszedł by na bankruta Pomyśl dwa razy zanim zechcesz zapukać Bo jednak każda filozofia wymaga klucza Ta sama dusza jak Curtis Mayfield gdzieś Między under, a między mainstream wiesz Nie mamy klamek mamy te mixtape'y I nigdy nie będziemy jedli z ręki, ta Nie rozumie mnie nawet większość fanów Bo w większości są tylko mniejszą częścią planu Nie chcę peanów lepiej daj mi w ryj Bo każdy kubeł zimnej wody budzi we mnie własny styl Idź, no to idę tam gdzie wersy niosą Idź, no to idę nawet jeśli boso Z moją filozofią, szukaj krwi na bruku Ty, ja się dopiero rozkręcam, salutuj Kiedyś się śmiałeś, a dziś tylko popatrz Jak rośniemy my i nasza filozofia W ludziach, klubach, salonach i blokach Pora na plony my i nasza filozofia Nie chciałeś wierzyć, a dziś tylko popatrz Jak rośniemy my i nasza filozofia W ludziach, klubach, salonach i blokach Shovany 2 my i nasza filozofia Mam swoich ludzi na tych samych klatkach Cenią mnie za to, że mam rap na samych faktach Cali w dziarach i ci w arafatkach Mówią stary racja, dzięki nim pcham cały nakład To dla nich nagram kolejny track To jest odwaga, a nie pchać gnojkom trefny stuff Przeżyć to tak, bardziej niż przeciętny Polak Z podeszwą w japach lapsów, a nie łapą w Międzyzdrojach Milion nowych ust, ale ten sam stary knebel Jak mam bać się raperów jak boją się sami siebie Ja muszę zaspokoić głód nowych dróg i biegnę Jak zdechnę zrobię rewolucję w piekle [Cuty] Robię rap w Polsce Z nim łączę życia filozofie i poglądy Mój rap obudził nową siłę w ludziach Mogę tu umrzeć za ten rap, za ten hip-hop, za rytm ten