Szczurek - Analgezja lyrics

Published

0 203 0

Szczurek - Analgezja lyrics

[Zwrotka 1] Oczy zmęczone jak po paru blantach Siedzę wieczorem i nie widzę nic Za oknem dawno zgasły już światła I pewnie zaraz urwie mi się film Pomiędzy ludźmi jestem jak hologram A wcale nie chce nim być Pomiędzy ludźmi jakoś nie wyglądam Pewnie dlatego tak ciężko mi żyć Sam już nie wiem co Jest przede mną ale idę w to Każdy nowy krok Zbliża do celu choć znika horyzont I nie wiem nawet już gdzie iść Gdzie nie pójdę to jest źle Mogła byś tu przy mnie być żebym już nie gubił się [Zwrotka 2] Wiem, ze zawsze obiecywałem wiele I nigdy nie dotrzymywałem słowa Dziś mówimy o sobie przyjaciele A to co było miedzy nami nie da rady odbudować I mogą mówić i patrzyć się na mnie Oni stoją w miejscu a to ja rozwijam żagle I zaczęli mówić o mnie na mieście To już taki poziom, ze wyżej chyba nie wejdziesz Ten cały fejm wokół mnie cienki jak igła A kariera rapera dawno mi zbrzydła Już nawet nie dbam o to co będzie potem Robię sobie co chce i to na co mam ochotę A tym tjunem się bawię jak lego A ten numer to sztos i bez niego Pewnie zaczną o "swag" tu się spinać Ale ten tjun jest tylko po to żeby robić klimat