Szamz - Złoto lyrics

Published

0 158 0

Szamz - Złoto lyrics

[Intro: Szamz] Na dworzu minus trzysta stopni Ja bym spalił trzysta blantów Pode mną jest grzejnik Jest tak kurwa zimno [Refren x2: Szamz] Wy głupie rapery moi ludzie muszą wziąć to Nie obchodzi mnie fejm, my chcemy tylko złoto My chcemy tylko złoto My chcemy tylko złoto [Zwrotka 1: Szamz] My chcemy tylko złoto, dobrej ceny polo Najgrubsze lolo, nie wóde z colą Chce kurwa Bombay i niech się pierdolą Że mają wonty do nas, jeszcze przeproszą Chce mieć Gucci plecak na plecach w nim nosić różny stuff Lubie mieszać jaranie, chce taki dłuższy hype Po najlepszej trawie, jaką dała matka natura Chce czuć się jak Goku, znowu latać na chmurach Ja pierdole to wszystko Jeszcze wpadnie do nas coś [Refren x2] [Zwrotka 2: Szopen] Ziomek, Ja chce tylko złoto Kocham ten kolor, choć czasem bywa mi zielono Chce być poza kontrolą, nie pracować jak robol i do tego żyć sobie na Stopro Chce mieć Gucci paski, a nie Addidaski Palić grube blanty jak Szamz w Abu Dhabi Mieć złote Ferarri, nie za hajsy starych Ubrać kobiete u Prady, przecież każdy może marzyć Wy raperki, wciskajcie tani przekaz Z prawilnymi mordeczkami na mureczku krecha Albo te hasztagi i z dupy przyśpieszenia Nawijają jak zza kraty, a gówno zrobią bez tempa [Refren x2]