Swift Beats - Dwa oblicza WWA lyrics

Published

0 129 0

Swift Beats - Dwa oblicza WWA lyrics

[Zwrotka 1] W moim mieście WWA w ciągu dnia trwa wyścig szczórów Pośród miejskich murów gna każdy z przyjezdnych paszczurów To jak gra w którą grasz w ciągłym biegu Tylko nikt w tej grze nie zna jasnych reguł Taki drobny szczegół Tu każdy mądry chciałby urwać kawał tortu szybko Lecz stoją w korku zatrudnieni na śmiechówkach synku A w cyrku na wiejskiej świnie przy korycie Tylko udają że wielce przejmuja się naszym życiem To oczywiste i już nikt się tym nie przejmuje Robisz biznesz jesteś mistrzem, jeśli nie to charujesz W moim mieście całe szczęście pracy jest pod dostatkiem Dziesięć złotych na godzinę da Ci życie dostatnie Po siedemnastej w piątek zaczyna się eksodus W pociąg, samochód, autobus, chętni jadą do domu Ulica życiem tętni wszyscy są anonimowi Większość ludzi to przyjezdni a w plecaku brzęczy słoik [Refren x2] Zna stolica co dać a co brać (a co brać) Dwa oblicz życia w WWA (w WWA) Grasz tu dzisiaj licząc na swój fart W ciągu dnia tu pracujesz a nocą idziesz w bal (idziesz w bal) [Zwrotka 2] W moim mieście nocą wychodzą z kanałów brudne szczury A na rogach ulic stoją brudne skurwycóry Jakiś gruby turysta wpadnie w szpony złodziejacha Który zawija drogie fury na obcych blachach Tutaj na balangach spotkasz nie jednego przebierańca Kurwę i ministranta, księdza i policjanta Tu spotkasz twarze które zwykle widać na okładkach I takie które jutro będzie ścigać kryminalna Bo w nocne kluby idzie w bal tysiące osób Na nie przytomce euro, pln'y, dolce białe od koksu Pieniądze które idą tu na melanż w weekend W całej polsce głodnym dzieciom mogłyby zapełnić michę, ale Niech żyje bal polwaj, wąchaj, pal Diler przez miasto gna, to rajd po szybki hasjs To Warszawa co sen o lepszym życiu umie opchnąć To Warszawa zapracowana w dzień, nachlana nocą [Refren x2] Zna stolica co dać a co brać (a co brać) Dwa oblicz życia w WWA (w WWA) Grasz tu dzisiaj licząc na swój fart W ciągu dnia tu pracujesz a nocą idziesz w bal (idziesz w bal) x2 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]