Smif-n-wessun - WORD WIDE lyrics

Published

0 215 0

Smif-n-wessun - WORD WIDE lyrics

[Zwrotka 1: Steele] ? [Zwrotka 2: Kosi] Nie potrzebny mi temat, by wiedzieć o czym mam mówić Nigdy nie zżera mnie trema, gdy patrzę w oczy tych ludzi Jeśli ta scena to teatr, to to co grają, to dramat W moment pęka jak bańka, ta tania opera mydlana Zrzucam granat on wybucha i chuj mnie kto jest tu [?] Ptasie mózgi z tępym piórem, celuje was jak w bażanty JWP, Smif N Wessun i doczekał się świat Najlepszy rap, tego chcecie, jestem jak lekarz dla mas [Zwrotka 3: Łajzol] Wbijam do labu i jest opór rap Z moją brygadą zapominam o natłoku spraw Sprawdź to, to będziesz w szoku JWP i Smif N Wessun Kilka milowych kroków, gdy piszę kilka wersów Potem zagram koncert i wygram swoje życie A gdy zabłądzę, to znajdą mnie na szczycie Liczę raczej sos, niż na jakieś cuda W tej lidze raczej boss i z tego mam wciąż ubaw [Zwrotka 4: Ero] Wszystko co najlepsze, ja właśnie ziomek chce to Życie to mój nałóg i nie potrzebny mi detoks Potrzebuję pesos, proste jak siemasz [?] Składzik ma być wielki jak król Kazik na kwicie Chce znów zabić na bicie, drogi słuchaczu wybacz Jak śmigasz w tej ekipie musisz być ekstra jak [?] Jak ja nagrywam bujają sie nawet w piekle To rap, którego słuchasz przy zapalonym świetle [Zwrotka 5: Tek] ? [Zwrotka 6: Siwers] Nie wiem w której lidze grasz, my to dywizja królewska Możesz dumny być jak paw, mój rym miażdży jak Brock Lesnar Twój jak burleska, u Ciebie nic się nie zgadza, co? Prawda bolesna, lepiej wyjdź jak Ci nie siada I tak sprawdzić nie omieszkasz, WWA w NYC Pełna profeska, gdy tu wypluwam wers na bit A beka z tych, co cali ujebani błotem Chcą mówić mi jak żyć, leje na nich ciepłych moczem [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]