Sentino - Parę Klocków lyrics

Published

0 230 0

Sentino - Parę Klocków lyrics

[Refren] Chciałem kupić wczoraj kwiaty jej Chciałem kupić wczoraj kwiaty jej Ona wolała parę klocków Wolała parę klocków Czeka na nią jej bogaty szejk Jej bogaty, jej brodaty szejk Bo jej obiecał parę klocków Jej obiecał parę klocków [Zwrotka 1] Arabskie konie, arabskie jachty Polska modelka żre balasy szlachty 25 koła nie leży na ulicy Leży na klacie jej, to widok malowniczy Hokus pokus jak u czarownicy Wczoraj bida, dzisiaj kawior, ona sra na tipy Bo dostała parę klocków w prezencie Za pięć dni dymania tutaj roczną ma pensję W Dubaju zachód słońca jest brązowy Zbotoksowane szmaty to nasz towar eksportowy Wstawiła zdjęcie z egzotycznej wyspy O egzotycznej nazwie, a metrem jeżdżą wszyscy Pewnie w hotelu jakiś murzyn zrobił jej tą fotkę Na pewno sama zapłaciła nawet za swój nocleg Torebki Coco, makijaż kaka Leci na casting w każdy zakątek świata [Refren] [Zwrotka 2] Dobry wieczór, chciałbym złożyć zamówienie Słyszałem, że kosmitki wasze znają całą ziemię Że były już w Dubaju, w Londynie i w Monako Non parla italiano, solo polako Ten facet południowiec, taki macho, umie zadbać o kobietę Dziś ten kot powinien nasrać do kuwety A nie na czyjąś twarz, jeszcze hajs za to im dać Za to, że gdzieś tam na morzu tym Śródziemnomorskim tak to se zaprosić na orgię i sobie tam srać Co to, kurwa, jest? Jaki to, kurwa, świat? I weź bądź ojcem takiej kurwy, o żesz kurwa mać Wydaję w weekend 100 tysięcy, jak je mam Na siebie i rodzinę, wszystkich bliskich, których znam Dzielę się chlebem, dzielę się sobą, dzielę się celem i swoją robotą Dzielę się sianem i swoją pomocą, dzielimy się zdrowiem i czasem chorobą Tak to jest, ty siedź cicho, nie szpanuj po salonach Chciałaś, szmato, bliżej słońca, to zostałaś poparzona [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]