[Zwrotka 1] Pozwól, że klęknę i pomodlę się o to, by zasnąć Nad kartką na którą hejterzy kładą embargo Lechu dobrze wiesz jak to jest, gdy nic Ci się nie śni Jutro wstaniemy wkurwieni, dla kobiet mniej bezpieczni Grawitacja nam ciąży, leczą Cię jointy Ja rozkminiam akrostych do chwil najprostszych Na przykład, wyobraź sobie, że jest późny wieczór Ona chciała tak, że odstawiłeś RedTube Usta same układają się w uśmiech Bo najpierw ją przytulisz, a potem uśniesz Chcę dać Ci córkę, potem syna - masz dwójkę I tego syna poprowadzisz przez pierwszą bójkę Bracie, siostro, wiem, że to wasz sukces Życzę dotrzymania celu, które trzymacie na muszce A jak nie masz celów pośród kolejnych ustępstw To życzę Ci, byś chleba nie musiał kitrać pod kurtkę [Przejście] Ej, he, mam trochę problemów ze snem Ale nie chcę o nich mówić, słuchaj!! [Zwrotka 2] Nie mogę zasnąć, więc wracam Dla mnie jeszcze za wcześnie Ostatnie miesiące chodzę spać grubo po pierwszej Mama myślała, że ćpam, gdy schudłem pięć dwieście Lekarz nie wierzył, że zapaść można przeżyć przez presję Znajomi proszą, bym o siebie zadbał Kasia zrozum, gdy Rover mówi ,,tylko ten rap mam" Ola, nie wiesz ile znaczył każdy ciepły obiad I troska, gdy wierzyłaś, że się nie poddam Zawsze przychodzi dzień w którym trzeba się rozstać Jesteś częścią tej płyty od początku do końca Ty zrozumiesz, gdy powtórzę, jak mocno kocham muzykę Marek, nigdy, więcej nie mów, że spierdolę przez nią życie Nie chcę się bać, tak w ogóle czym jest strach? Tym, że flow się nie przyjmie? Marketing każe zapraszać znane gwiazdy na singiel I nie ważne, że przy nich Ty uchodzisz za pizdę Jakieś meritum? Pewnie! Oby się nie ciągnęło się za Tobą gówno w które wdepniesz Nigdy więcej!