Rover - 19:00 - Książki lyrics

Published

0 170 0

Rover - 19:00 - Książki lyrics

[Zwrotka 1] Siadam do nich, ziom, ty, też je znasz Mają kilka kartek lub setki kart A moi kumple często chowają w nich staff Każda ma jakiś skarb, no otwórz i sprawdź Mój brat na przykład u Verne'a chował p**no A czasach dorastania ciężko było przejść obok niej Że co? Zakochałem się w Anglikach Mama po okładkach wyrzucała je do śmietnika Pierwsze wydania kolekcjonuje do teraz W wyobraźni zwiedziłem nie jeden Archipelag Nie jedną planetę i choć nie poznałem Lema To dzięki niemu wierzę, że jest coś więcej niż Ziemia Rodzic mi nie czytał, takie były czasy Z pierwszą kartą biblioteczną zdarłem adidasy A z wszystkich bohaterów w przeczytanych zdarzeniach Zawsze chciałem być podobny do Tomka Sawyera [Refren] Książki, dały mi, więcej niż wiedzę Prawdę, emocje i wolność od uprzedzeń W tym numerze, oddaje szacunek dla książek Bo były ze mną, wcześniej niż pieniądze [Zwrotka 2] Po pierwsze - to piszę wiersze Po drugie - czytam wiersze Po trzecie - pieprzę kobiety piękne I czytam więcej, bo więcej chcę, więcej wiem Książki, bay ba** dla serca an*lfabetom o beton i zostaw malkontentom Narzekanie, że to nie to i że nie ten tor Że poszedłem drogą łatwiejszą To flow, to celowy zabieg, teraz je zmieniam Wracam, dzięki książkom piszę wiersze Dla kilku poetów pokochałem poezję Nie chcę, więcej niż miłować całym sercem książki Jak kobiety te najpiękniejsze Mógłbym bawić się słowami jak autor Z szeregu wybierać te, na które padnie światło Cofnij tą zwrotkę tuż przed dziewiętnastą Podzieliłem zwrotki, dałem podwójne flow w miasto W książkach taki zabieg nazywamy stylizacją ! [Refren]