Rasmentalism - Na pół lyrics

Published

0 137 0

Rasmentalism - Na pół lyrics

[Zwrotka 1] Znowu czuję luz w moich krokach Znowu żyje duch w Twoich oczach Nie mówię nic już o tym poza Dzięki za towar dla chłopaków z Żoliborza Słońce mnie znowu cieszy, no h*mo Trzymamy świat za łeb jak raperzy mikrofon Przysięgam, wszystko co słyszeli to prowo Bo się lamusy wiozą jakby weszli tu z Tobą To co? Witaj w moim świecie skarbie Jak nie mieścisz się w jeansach, to nawet lepiej dla mnie To co? Zobacz czym się dzielę skarbie Środkowy palec w górze, to Bonnie jedzie z Clyde'm [Refren] Świat jest mój, co moje to Twoje, więc go dzielę na pół, mała Świat jest Twój, co Twoje to moje, więc go podziel na pół [Zwrotka 2] Jak nie wierzysz - nie musisz Nie chcę się o nic prosić jak raperzy o ciuchy Ale zerknij na ruchy, bieda zapyta o Ciebie Będę ślepy i głuchy, obiecuję czystą prawdę I brudne wieczory, obiecuję łatwe życie i trudne powroty Że Cię nie zostawię, chyba, że pójdę zarobić Zabiję dla Ciebie, teraz muszę się zbroić [Refren] Świat jest mój, co moje to Twoje, więc go dzielę na pół, mała Świat jest Twój, co Twoje to moje, więc go podziel na pół [Zwrotka 3] A kiedy runie szklany dom z pięknym ogrodem kłamstw Moje różne stany są pewnym dowodem na to Że ludzie słabi są, a wieczny to jest czas Muszę mieć pewność, że plecy moje masz, aha Znowu popadam w poezję, aha Tysiąc dup na Mazowieckiej, aha Co przyjemne jest zdradzieckie, aha Szatan pamięta o nas jeszcze W mojej ręce sto złotych, mój trotyl Sklep nocny, przeglądam Bourbony Pod skórą czuję jak się to skończy Nie spojrzymy sobie w oczy [Outro] Mamy zamiar się pobrać, więc mieszkanie przede wszystkim Jakieś by się przydało, no poza tym, myślę, że... Poradzimy sobie [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]