Rap Addix - Płytki Oddech lyrics

Published

0 113 0

Rap Addix - Płytki Oddech lyrics

[Junes] Nie umiem cieszyć się chwilą, coś zabiło to we mnie A życie pozwoliło, aby zamieniło mnie w bestię Gdzie w tym sens jest? Wielu pytało dziś "co?" Jak dzwonią, nie słyszą nawet 'halo' Wielu przepowiadało mi, że się szybko skończę Jest już blisko, pizdo mam już płytki oddech Puls, ledwo da się go wyczuć Bo na tym etapie, nie mam nic do zaoferowania życiu Prócz tekstów do bitów jestem nudny opór Jeden z zawodników, który gubi w tym kręgosłup W życiu, kieruje mną syndrom Sztokholmski Jestem zakładnikiem losu w uśmiech śmiem wątpić Chcę to skończyć, nie widząc sensu w jutrze I pod napięciem nie chcę biec tu po sukces Wolę stać z boku jak Zkibwoy w wywiadach Niż zapierdalać po biznesu estakadach Życie wersja dramat, mówią "Junes przestań kłamać" Ale kto będzie żył w tych miejscach za nas Mam listę rzeczy do zrobienia i powiem na bank Tobie "cześć, do widzenia" jak przestanę działać