Rahim - Ideału Potęga lyrics

Published

0 174 0

Rahim - Ideału Potęga lyrics

[Refren: Rahim & Mae] Rahuene, gdzie wzrok nie sięga Ideałów potęga Wylęgarnia pomysłów w mych kręgach Pokahontaz, ideałów potęga Joł Mea, gdzie wzrok nie sięga Ideałów potęga Wylęgarnia pomysłów w mych kręgach PFK Company, ideałów potęga [Zwrotka 1: Rahim] Słyszałem taką hipotezę - ideałów nie ma Odebrałem to jako prezent Więc leże poszperać w świecie wierzeń Teraz nie zatrzyma mnie żadna bariera Wizja wizjonera, świat tonie w zerach Świat wpadł chcąc nie chcą w kierat Hipokryzja wpieła w myśli nieład Interpersonalne arcydzieła Widzę różnice pomiędzy tym w czym kotwicze A obliczem setek obliczeń Pogranicze prawdy z mitem ponad sufitem Ponad błękitem, ponad zenitem Oczy wbite w biel pełną liter Po czym oczy wryte patrząc z zachwytem Wtem chwytem łącze się z bitem 600V, PFK, hip-hop bez cyfer [Refren: Rahim & Mea] (x2) Sięgam gdzie, wzrok nie sięga Ideałów potęga Wylęgarnia pomysłów w mych kręgach Sweet dream niczym Shaolin dla Wu-Tanga [Zwrotka 2: Rahim] Słyszałem kiedyś taki motyw - ideały się sprzedały Po czym rzekłem - no co ty Głupoty pleciesz przecież wiesz, że zaprzeczę Zgrzeszę, jeśli język z gęby wywleczesz Pieczę na spekulantami wziąć spieszę Czy ty nad źródłami zaprzeczeń Jak grad spadł na mnie nawał prac Zgrzeszę, jednak ideałów zapleczem Rap business wyłowił cieniznę Ściął na flow, plony kabony żyzne Kataklizmem zwanym debilizmem Tworząc na potędze ideałów bliznę [Refren: Rahim & Mea] (x4) [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]