Rafael (LOOP) - Rozwiń skrzydła lyrics

[Zwrotka 1:Naser] I znów - czujesz jakbyś - walił głową w mur? Kwestionujesz że mamy - wolną wolę tu Chcesz uciec- na ląd -jak z tonącej łajby szczur Dół w bani - zawirowanie- za często - sznur ! Boom - przesterowanie -nie pomaga skun Nawet tu- jak zmagania z demonami-cały tłum Kontra Ty - z wahaniami - rządziłeś jak król? A masz zawiązany supeł w brzuchu i paraliż strun Wrzuć luz- to nie gra komputerowa żyj tu -i teraz - nie masz opcji load Dusi cię jak boa świadomość że rutynowa Egzystencja może twoje dni zdominować? Pora - zdecydować - czy dryfować nadal Czy zaryzykować i wiosłować - tam gdzie podpowiadam Płyń tam gdzie pasja - pozbądź się kajdan Za żadne skarby nie zgadzaj się na standard [Refren] Bunt-to rozwiązanie na pewno Cud -może nie nadejść ale wiedz jedno Tu- musisz iść swoją ścieżką Rób-co do ciebie należy resztę pierdol! [Zwrotka 2:Naser] Rozwiń skrzydła - ziom - wysoko leć Dokładnie tak jak we -śnie Wiem jedno możesz być tym kim -chcesz Jeśli dostatecznie mocno uwierzysz Weź los w swoje ręce -i już nie pytaj O zgodę czy możesz być szczęśliwy Dzisiaj liczy tylko się dzisiaj-nie stój w miejscu Chcesz drogie szampany łykać? Pomóż szczęściu Jak coś kochasz-rób to ponadto -co cie blokuje - w tym Choć nie jest łatwo -rób to bo warto- spełniaj swoje- sny Może się motasz- zastawiasz -co wtedy będzie -gdy? Się nie spodoba innym to-liczysz się Ty! Więc idź swoją drogą - nie ufaj tym co Myślą że wiedzą lepiej -co jest twoją misją Oni ci nie pomogą- chcesz zostać ninją? To idź w to! byle by było to Twoją decyzją! [Refren] Bunt-to rozwiązanie na pewno Cud -może nie nadejść ale wiedz jedno Tu- musisz iść swoją ścieżką Rób-co do ciebie należy resztę pierdol! [Zwrotka 3:Naser] Potężny oręż - dostałem od Ciebie Panie Nie zawiodę - obiecuję honoru nie splamię Płoną zielone zwoje - ja jestem z mym klanem Nie jestem za ani przeciw - ale znam to doskonale Ten rap jest bombą co wybucha ci w dłoniach Nie wiesz jak to zwą ? to atomowa mowa Zależy mi na tym by dać ci siłę wstać z kolan Bo życie tak do prawdy to wielka niewiadoma Wczoraj nie miałeś nic - a dziś puszczasz totka Nie możesz uwierzyć, że trafiła ci się piątka Traktowałeś szczęście jak historie o spodkach Dziś kochasz życie aż chcesz krzyczeć z okna Jeeest! kurwa ! nigdy się nie poddaj Nawet jeżeli tymczasowo odwiedzasz lombard Nie musisz być jak kombajn co kosi hajs Zostaw to -postaw na szczęście w drobnostkach ! [Refren] Bunt-to rozwiązanie na pewno Cud -może nie nadejść ale wiedz jedno Tu- musisz iść swoją ścieżką Rób-co do ciebie należy resztę pierdol!