[Intro: Paweł Folcik] To była noc, co za krótko trwa W powietrzu siwy dym i pełne szkła Ciężko w końcu wyjść przerwał nam świt Rano znów trzeba żyć [Zwrotka 1: Młody M] Życie ze snów Piękne jak cud I lekkie jak puch Kto z nas nie marzył, że będzie tak mógł A życie to brud Tak pełne jest bruzd I do celu twardzielu brakuje tchu Już, a było nas stu Kładź karty na stół 3 asy i dwa razy król Full dwie pary i odpadasz - ból Szkło pełne więc rozdawaj znów A pamiętasz ta Kaśka, co chciałeś brać ślub To sucz ta porażka to jednak był fuks I znów dawaj polej wypijmy za trud Bo inaczej to widziałem, myślałem - świat będzie mój Za wojaże, tamte czasy była w nas energia Rządni wrażeń, dziś połowy nawet nie pamiętam Jak to dobrze, że nie zawsze to co chcesz się spełnia Znów kolejka, ale w kielni pusto - czas się żegnać [Refren: Paweł Folcik] Niby inaczej, lecz żyjesz jak ja Ci sami ludzie okradają nam świat życie choć ciężkie nie złamie nas Jeszcze będzie nasz czas [Zwrotka 2: Młody M] Hej, czy ty tez masz już dość? Wiesz, że możemy zmienić los Pech to kolejny trefny cios Ale czas stery wziąć w ręce Bo możemy tu zmienić coś jeszcze Oby tylko na lepsze Poczuć po burzy powietrze I iść, iść choć kolory bledsze Nie złamie nas nic Już za późno na odwrót, wariat idziemy do przodu Tak serio to nie chce już myśleć w ten sposób Odstawił bym parę drinków, wypowiedział mniej słów Ale już tacy jesteśmy, bo kochaj albo rzuć Dusze rock'n'rollowców bez większej wiary w jutro Bez nadziei na spokój, choć za kwadrans północ Gramy muzykę bloków to nasz sens jest niezmienny Ciągle iść tam daleko, iść gdzieś, aż do śmierci [Refren: Paweł Folcik] x2 A życie dalej gna, choć nie ma nas tu To gra, gdzie wygra jeden na stu Reszta zostanie nie szanując snu I przeminie bez tchu [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]