[Refren: Quebonafide] Zbieram żniwo, plony, nadzieję Hoduję chciwość, niechęć, złudzenie I przez to wszystko mówię do siebie sam I przez to wszystko jestem tu, a nie tam Mam plan na jutro, ale to tylko słowo A ja boję się, że zabrzmi rzeczowo Kiedy skończę w końcu ten bieg Zeskrobuję z przedsionków tę rdzę Antymateria, antymateria... [Zwrotka 1: Białas] Żaden ze mnie tyran, nie czuję się na siłach Żeby zmieniać Cię na siłę, ja to nie Disulfiram Ja czuję się jak brylant, wszyscy chcą mnie dotknąć Mała studentka w brylach, której życie jest książką Dama nadęta w szpilach, której życie jest plotką A możliwości nikną, choć wymagania rosną Zawsze marzyłem o wielu podróżach Tak jak Ty o różach i tych zaręczynach u podnóża gór Pora zacząć coś budować na tych gruzach Ambicje mam ogromne, w dzień moich narodzin umarł król Zapłakałem gdzieś na porodówce Pewnie gdybyś wtedy spytał moich starych: "co to sukces?" Powiedzieliby, że to spokojne życie W jakim nie zabraknie Ci jedzenia, ani pracy, takie były czasy Nauczyli się oszczędzać, aż do przesady Ja nauczyłem się oszczędzać, aż do przesady Duże znane loga, ubieranie, moda? Oni w głowach mają raczej umieranie Co za popierdolony świat? Daje by zabrać I nawet jak minie ciemność to nam świecą w oczy światła Mała, wiem czego chce Poznaj mojego ziomka, jak chcesz poznać innego mnie Co dzień się zmieniam, ale nie w innego mnie Jestem lepszym sobą, chociaż nie ma niewinnego mnie Życie dało mi tu kopa na rozpęd Ale jakoś ominęła mnie ta moda na pośpiech Nie rozumiem zaślepieńców, którzy kłamią jak z nut Jedno co mam im do powiedzenia, to brak słów Pengę większą dlatego zarób Pokaż, że nie jesteś tylko częścią jakiegoś planu Tu ludzie widzą to co chcą, nie widzą kurestwa To materialiści, których nie stać na złote serca [Refren: Quebonafide] Zbieram żniwo, plony, nadzieję Hoduję chciwość, niechęć, złudzenie I przez to wszystko mówię do siebie sam I przez to wszystko jestem tu, a nie tam Mam plan na jutro, ale to tylko słowo A ja boję się, że zabrzmi rzeczowo Kiedy skończę w końcu ten bieg Zeskrobuję z przedsionków tę rdzę Antymateria, antymateria... [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]