Published
0 355 0
[Refren: PlanBe] [x2] Najebany tak, że mogę zrobić dzisiaj wszystko Jestem najebany tak, że z tym nie mogę zrobić nic Ona najebana tak, że może zrobić dzisiaj wszystko Oni najebani tak, że mogą dać mi za to w pysk [Zwrotka 1: PlanBe] Lej tę colę, łychę, lole w obieg i rozpalaj Więcej mogę jestem bossem, jak się w tym postaram Na początek driny z lodem, potem co tam stawiasz Wszystko wbija w fotel, tracę flotę, świadomość i latam Więcej Polek, zagramy to tu mogę wypić jeszcze sobie Jutro kacyk ale co ma być to będzie ziomek Kiedy zaczynamy kończymy z mordami takie biby po weekendzie w środę Na wielkiej bombie, bez żadnych wspomnień, śmieszne historie i żarty w normie Melanż warty ze 2 tysiące jak włączą nam się te karty złote Łatwy sposób zmian z kredytowej na karty losu Marne żarty jak to tak się skończy dla którejś z osób Jebać to i tak wbije znów do nas w przyszłym miesiącu Teraz gość musi skombinować trochę floty by związać tu koniec z końcem Każdy tu ziombel chce gonić forsę zamiast tego ją to twoi ciągle Alter ego zbiera plony w nockę, ale nie ma tego złego co by nie wyszło na dobre Całą dobę tak mogę jak całodobowe pod blokiem Stale zawodowo to robię sam alkohol nocą wciąż płonie [Refren: PlanBe] [x2] Najebany tak, że mogę zrobić dzisiaj wszystko Jestem najebany tak, że z tym nie mogę zrobić nic Ona najebana tak, że może zrobić dzisiaj wszystko Oni najebani tak, że mogą dać mi za to w pysk [Zwrotka 2: Quebonafide] Wbijam w klub No wiesz, czego oczekiwać od klubu, co nie? Stawiam jedną nogę, drugą nogę Jestem luźny MC Także się nie pierdolę, gdy wbijam w klub No wiesz Chodzi o to mała, że się nie pierdolę w tańcu Stawiam jedną nogę, drugą nogę i nagle pytanie - ”Czemu znak zapytania na karku?” To pułapka Teraz cię mam i to koniec Po chwili z nią wywijam Jest jak Mia Wallace Moje nogi choć z lekka zapijaczone to dają radę Miałem Blues Brothers na Iphonie Au, au Mówimy sobie od razu na Q Jak coś jestem mistrzem masażu stóp A przedstawiam się Kuba bez handicapów Gdy wbijam w klub No wiesz Skończmy z tym "kurwa gdy wbijam do klubu" Ranie te lalki to moje voodoo W chacie mam półki o kolorze kurzu I pełen materac więc nie mam ochoty nikogo zabierać To tyle, na teraz Więc trzymaj się, siemasz Eee, gdy wbijam w klub, no wiesz [Refren: PlanBe] [x2] Najebany tak, że mogę zrobić dzisiaj wszystko Jestem najebany tak, że z tym nie mogę zrobić nic Ona najebana tak, że może zrobić dzisiaj wszystko Oni najebani tak, że mogą dać mi za to w pysk [Zwrotka 3: Emes Milligan] Patrzę na portfel i mówię: kurwa Przejęzyczam się jak Marcin Meller Ej, ej mówię: kurwa Ale to o niczym nie świadczy płacę jak to dobrze wiesz Dobrze jest, do jutra Wokół tyle typów, typu YOLO melanż Próbują, próbują ustać Co za dance man jakby wyrwali z wesela Jakby wyrwani z wesela Nagle rzuciła to spojrzenie we mnie, we mnie Całkiem jak z reklamy Colgate Jakby ktoś bawił się lusterkiem, wsteczne I dawał mi sygnały: wolne Zajączek, niby kaszlę sprawdzając oddech Wiem, że język mi się plącze Zerkam na kolie mimo to ona sadzi się do mnie Do mnie , ej do mnie... Ale to tylko moja wersja Ponoć zaczęła mnie tam w chuj besztać Mój ruch to był w chuj bezwład A powinienem skończyć choćby z miną Berta Powinienem skończyć , przestań Pękła kolejna butelka Współczuję tobie piękna Jak i props za każde mądre spieprzaj [Zwrotka 4: PlanBe] Mogę wszystko jak nawinął Sokół, idź stąd jak oglądasz z boku Sikso idź innego pokuś, idź go weź na ładny pokój Nikt nie robi żadnych stopów, wbijasz nogi dadzą spokój Nikt nie stawia prostych kroków, rzeczywistość dawno w koszu Dni znikają w mgnienia oczu, typ już nie rzuca cienia w słońcu Taka atmosfera w końcu, nie odmawiam i wspieram ziomków Ale czego nie zrobimy to nie my, wymagają ciszy ale ja dowodzę w tym Mamy te nawyki i nie zmienię teraz ich, a ludzie z ekipy tu nie będą sami chyba pić Te wieczory kończą się nad ranem i chwiejnym wracaniem do wkurwionych panien Spoko, spoko kochanie, nic mu się nie stanie jak czasem tu wyjdzie na chlanie, beka Wychodząc na faje, słychać poważne rozmowy o rapie Każdy wie lepiej i zna się najbardziej, trudno powiedzieć że zna się naprawdę Wóda już cofa się w gardle, powoli opuszczam gardę Nikt nie wycofa się nagle, zawsze do końca aż zgasnę Żyje jak dzieciak, nie mogę powiedzieć, że teraz czymkolwiek się martwię Znowu urwane historie i brak zdjęć, zgubione portfele i kaszkiet [Refren: PlanBe] [x2] Najebany tak, że mogę zrobić dzisiaj wszystko Jestem najebany tak, że z tym nie mogę zrobić nic Ona najebana tak, że może zrobić dzisiaj wszystko Oni najebani tak, że mogą dać mi za to w pysk