Pyskaty - Halun lyrics

Published

0 141 0

Pyskaty - Halun lyrics

[Ref.] Jesteś tym o czym myślisz, jesteś tym jak myślisz Jesteś nikim dla siebie, tym samym dla wszystkich To działa jak wytrych w duszy ukrytych drzwi Bądź kimś dla siebie, będziesz dla wszystkich kimś, ej [Verse 1: Te-Tris] To nie zbiorowy halun, ten obraz to Twój wewnętrzny świat Chcesz być jak wrak? No to dobra brat, na swój pierwszy plan te kompleksy pchaj My jesteśmy naj, my jesteśmy fly, co nie wierzysz nam? To nie istotne Tu gdzie wyrosłem ludzie są jak wilki, wiem, bo tańczę z nimi sam od lat jak Kevin Costner Nieistotne, co napiszą o mnie, co powiedzą, ta zawistna horda Moje imię to moje imię, wątpisz? [that's the sh** I don't like] Jak Foreman, pastor z panczami, ja to moje logo Bo nie ważne kogo masz za sobą, jeśli siebie bierzesz za nikogo [Ref.] [Verse 2: Pyskaty] Nie wiem czy ty słuchasz mnie, nie wiem nawet czy ty wiesz, o czym mówię teraz W życiu możesz być kim chcesz, i choć mówią nie, to i tak wybierasz Bądź kim chcesz, pierdol ich, choć gadają to pierdol wstyd Tylko Ty możesz zmyć im ten uśmiech z mordy mordy #Perwoll #Pih Nie wiem nawet czy Ty wiesz ile razy już wkładali mi na pysk te swoje maski Byłem skurwielem, Jezusem przybitym do krzyża pasji Stygmaty w sercu mam, innowierców nie pytam o swą wartość Jeśli wiesz kim jesteś ziom, to jesteś zwycięzcą #Piotr_Blandford [Ref.] [Verse 3: Pogz] Wszyscy tego unikali, po co walczyć, sam wiesz nie masz nerwów ze stali To wszystko to nie rzeczywistość, to tylko prywatny surrealizm Na fali lub bez niej, możesz być na szczycie albo być na dnie Przegrany, wygrany, sam wybierasz film, wciskasz play Słowa, dźwięki, obrazy, walczą, żeby wbić się w głowę Głos wewnętrzny nie milknie, nie zniknie, masz ją na co dzień, autohipnozę Nikt i nic Ci nie pomoże, jak zła myśl to Twój oligarcha Widze świat pozytywnie, plusem jest nawet krzyż na moich barkach [Ref.] [Dj Noriz]