Pustki - Po Omacku lyrics

Published

0 217 0

Pustki - Po Omacku lyrics

Jak widoki zza pociągu szyb Zlewam się w jeden ciąg To co wczoraj, z tym od czego minął rok Mijam setki jednakowych miast Tuzin takich samych plaż Gdzie mam wysiąść, żeby wreszcie zostać sam? Więcej pytań, odpowiedzi mniej W rytmie kół pływa las Jadę szybciej, ale ciągle nie na czas Choć dosiadasz się na parę chwil Żeby zostać cały dzień Choć się kurczy przedział oddalamy się Kłamię pamięć, oszukuję słuch Mrużę oczy, syczy stal Tyle ma kierunków, wszystko widać wspak Przepalają się żarówki gwiazd Wciąga nas tunelu zmrok Po omacku szukam skraju twoich rąk Czemu wszystko, co nieważne trwa A ważniejsze kończy się Czemu kiedy proszę otwórz krzyczysz "Nie" Czemu wszystko, co nieważne trwa A ważniejsze kończy się Czemu kiedy proszę otwórz krzyczysz "Nie"