[Zwrotka 1: Bigos] Jestem gangsterem, MC Bigos, tak Twoje wersy ścieram na suchy mak I wjeżdżam ci, na jebany ryj Bo gdy jestem na dzielnicy, lepiej się kryj Moje mięśnie są bardzo, kurwa, twarde Dla mnie twe życie jest gówno warte Tymi wersami łączę Nową Hutę z Kuwejtem Tutaj Yead Vashem Squad Surenos La Loca Muerte [Zwrotka 2: Juchta] Yead Vashem skurwysynu, nowohucka Yakuza Z ziemniakiem i w czarnych z kapturami bluzach Z pełną gunów Hui Hanów walizką Mordujemy w nocy ty pizdo Zapychamy się pizzą, ponad wszystko z ziomalem browar Masz to jak w banku, git bit kurwa, że pęka głowa Ma życiowa dewiza chłopak, Livin' la vida loca Ziemniaczany Aeropag skazuje cię na w dupę kopa MC Juchta na bicie i na kolana pada cała Europa [Zwrotka 3: Strażak] To Yead Vashem skurwysynu, uważaj jak nas spotkasz To połamane nogi i zakrwawiona morda Moją dzielnicą - XVIII Nowa Huta Pojawia się policja - przybieram postać ducha Yead Vashem skurwysynu to jest słowo święte I powtarza je tutaj każdy szanowany MC Bo my w plecakach nosimy browary i lufki A nasz rap poszerza ci odbyt do wielkości pięciozłotówki [Zwrotka 4: Bigos] Ta muzyka jest jak dla ślepego sen MC Bigos odbiera ci dostępu tlen Teraz wypierdalaj do sklepu po browary Przynoś królom Yead Vashem swoje dary Moje dziedzictwo dla was to ten gangsterski styl W tym rap-hardcore-biznesie mam sk** Kiedyś o mnie, że jestem chujem mawiali Teraz te skurwysyny będą o życie błagali [Zwrotka 5: Juchta] Yead Vashem zawsze ramię w ramię już to wiesz Bigos Kurde Juchta DJ Strażak DJ Tes Zobola nie wymieniam, inne rapy go zabrały - dranie Słyszałem, że Ostry i Hades mieli na niego branie Juchta zaczyna taniec, społeczność wacków się trapi Mój kodeks każe uciąć im uszy #Hammurabi Mój ostatni akapit, na bicie wściekły byk Apis Juchta kończy bo w dłoni już żarzy się cannabis [Zwrotka 6: Strażak] Te wersy zrobią ci z dupy jesień średniowiecza A teraz ty dziwko, klękaj do miecza Yead Vashem Squad, to już nie są żarty My zamiast zapałek, układamy karty Mój flow jest jak hamburger z podwójnym mięsem Wpierdalam się na wersach tylko jednym kęsem To jest właśnie MC z osiemnastej dzielnicy Ja i moje ziomki kontra przeciwnicy