Pokahontaz - HC - Adrenalina lyrics

Published

0 187 0

Pokahontaz - HC - Adrenalina lyrics

[Zwrotka 1: Rahim] Piękna sobota, lokal Ten wstręt nie spuszcza mnie z oka Myślał chyba że pęknę jak pokal Na widok mięśni wróżących knock-out Głodny afery osiłek - steryd Arbiter ludzkich pomyłek Party schyłek jeśli uznasz przewiniłeś Za zasiłek na kolejny zastrzyk w tyłek Miał ten zły dzień, albo tydzień Bez znaczenia, cienias wyżyć się idzie O-o oszalały hormony, mój ziom oblężony Ruszam do obrony A-a-adrenalina, nie wytrzymam Dawaj tu tego skurwysyna Wściekła mina, pękła lina Gna maszyna, czas na finał Oparty na rękoczynach W imię ojca, syna.. Już napina we mnie ciosów lawina I natarcie, wsparcie - gdzie się wszyscy podziali? Kumple moi byli i poznikali Jeden za wszystkich - tak nas nauczali Mini na linii ognia nie nawalił f**'i śle w typa, już bez ryzyka Gotów na wszystko bo blisko ekipa ma - wypas [Hook x2: Rahim, Kams & Fokus] A-a-adrenalina HC klimat żelazna kurtyna A-a-adrenalina Akcje jak z kina Których się nie zapomina [Zwrotka 2: Kams] To realia - nie film w telewizorze O późnej porze czyhać na ciebie może Wiele zagrożeń jak wtedy, Boże Przeżyłem chwile grozy jak w horrorze! Jeszcze przed stacją na dworze podbili Wy - wypierdalać w tej chwili Ja czarnej bili reprezentanto Wraz z swoją bandą Tera mamy manto Manto to my mamy niemal gwaranto-wane Przejebane, w pół do czwartej nad ranem Najwyższy czas pomyśleć nad planem ucieczki z BP Ci otoczyli już drzwi Ja to nie Bruce Lee Oni ciężkiej wagi Mimo to promile w krwi dodały nam odwagi Wyszliśmy na raz, a raczej każdy z nas Wlazł w gówno po pas Na zewnątrz czterech chopa Plus siedmiu kolesi z dwóch Mesi i foka Widać na pierwszy rzut oka Wszyscy zdrowo poszli po zatokach Nie chce udawać proroka Ale zapowiada się na szybki knock-out Szybki knock-out - szybki jak w walce Lenox kontra Gołota W nielada kłopotach, drze się idiota: Do mnie! do mnie no bo w ruch pujdzie klama! Wrócić? nie, raczej inny mam zamiar Obrót, wypierdalana z AND1'ana Patrze po kompanach - reakcja ta sama Przecież nikt nie chce gun'a przy skroni I choć w pogoni za mną kilku luji Odstawiam ich jak Carl Lewis na bieżni Dzięki szybkim nogom unikliśmy rzeźni Tak dzięki szybkim nogom unikliśmy rzeźni [Hook x2: Rahim, Kams & Fokus] A-a-adrenalina HC klimat żelazna kurtyna A-a-adrenalina Akcje jak z kina Których się nie zapomina [Zwrotka 3: Fokus] Chuj z tym że przekliman Zerwała ze mną dziwczyna - finał Wszystko moja wina Wciąż żyję, świat hien, dziś piję Wypierdalaj bo cie zabije klient Bez słowa zasuwam na nogach po klubach Pogoda chujowa, zima, barman, wóda Zobacz podróba loga Eukanuba Choroba umysłowa, podłoga, spluwam Jest druga, noc jeszcze długa Samoobsługa, za moment zatonę w długach Załoga czuwa - z monet zapomoga, spłonę Na Boga ugaś ten płonień żałoba, fruwam w nałogach Szukam wroga, o-o o-o zobacz Ten mi się nie podoba Te ziomek Choć no na stronę - masz przepierdolone Miałem życie, żonę Przed klubem na schodach Przed ślubem przygoda Flaszka rozwalona Teraz sam z mikrofonem Akcja zwolniona Kiedyś tylko ja i ona Trzech nie pokonam Dziś opadła zasłona Ręka opuszczona Spójrz kochanie to męka Już tylko obrona Kochanie pamiętam Szczęka przestawiona Nie skonam! dziś przepowiednia spełniona [Hook x2: Rahim, Kams & Fokus] A-a-adrenalina HC klimat żelazna kurtyna A-a-adrenalina Akcje jak z kina Których się nie zapomina [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]