Pokahontaz - Do amnezji... lyrics

Published

0 219 0

Pokahontaz - Do amnezji... lyrics

Nie znam tajemnicy Jaką owiano świetlicę ludzkich ambicji Nieraz dochodziło do scysji Między nami a oczami wyroczni My - kontra niewidoczni Hehe, chciałeś psycho Masz i słuchaj, czym oddycha takie chłopicho Masz i słuchaj, czym oddycha takie chłopicho Skałą martwych wspomnień się stałem Stałem się tym, czego się obawiałem Czy to świat, czy ja zwariowałem? Wszystko pozapominałem Wszystko pozapominałem, lecz (ŚLIWKA, FO & RAH) x2 Kolejnych wspomnień Kolejny raz Felerny los Mi nie wymaże Mi nie wymaże (FO) Nie sposób zapamiętać tylu osób naraz Lala weź ten aparat i spierdalaj nara Cała sala oburzona, co ten Fokus odwala?! (ten Fokus oszalał) a ja się nim jaram (to palant) Zapomnę o Tobie w najdrobniejszych detalach Choćbym ogromnie się starał, a się nie staram Co to o mnie świadczy wiem, i nie pochwalam Chwilę pogadam, spadam, ile można gadać? Ziomala siądź se koło mnie, będziesz wszystko widziała Tyle tych wspomnień można zapomnieć, zapamiętałaś? Ktoś tam podbija do mnie, jakiś jebnięty ten typ Wpadł w odmęty mięty, komplementy prawi mi nieugięty Strawić? zabawić? Czy argumenty zabić nienawiść? iść? Rozpoznaj flow, który jest tu dziś I nie tylko dziś, ciągle ten hałas Nie sposób zapamiętać tylu osób na raz Lala bierz ten aparat i spierdalaj nara Cała sala oburzona, co ten Fokus odwala?! (ten Fokus oszalał) ja się nim nie jaram (to palant) (ŚLIWKA, FO & RAH) x2 Kolejnych wspomnień Kolejny raz Felerny los Mi nie wymaże Mi nie wymaże (RAH) Szczerze wierzę w przymierze Pomiędzy mną a nią Mną, a mą amnezją Szczerze wierzę w przymierze Zawarte w miłej atmosferze Poparte finezją Szerzej - powie do mnie partnerze Stanę się mych myśli pasterzem Wybierzemy wspólnie co potrzebne ogólnie A chujnie ułożymy w trumnie Zapyta co u mnie? Na co ja dumnie odpowiem Mam posortowane dane w głowie Powiew nowej alternatywy Na wszyby, na niby proregatywy (dotkliwy amnezji urok) Będę górą, wezmę pod pióro (poczciwy poezji kurort) Włączysz - skończysz z gęsią skórą Po poprawce zadrę z naturą W zajawce, wyczekując na wybawcę Ja chcę full access do magazynu Mego centralnego biura rymów To dla sztuki Te białe kruki Dopóty, dopóki Z ich nauki będą czerpać wnuki (ŚLIWKA) Nadal nie znam tajemnicy Za to mam w głowie kalkulator I wiem co się liczy Wiem, co mym celem krystalicznym Mym wytycznym Mym Mount Everestem Kilka zdarzeń powiedziało mi po co tu jestem Być obok, być z Tobą całym sercem Kilka zdarzeń powiedziało mi po co tu jestem Być obok, być z Tobą całym sercem (ŚLIWKA, FO & RAH) x2 Kolejnych wspomnień Kolejny raz Felerny los Mi nie wymaże Mi nie wymaże