Planet ANM - Jestem legendą lyrics

Published

0 173 0

Planet ANM - Jestem legendą lyrics

[Verse 1: Rover] Co nie było pisane, a co dane mi - na szczyt przez wersy Szukam słów co trzymają smak chwili, momentów co zatrzymują oddech w piersi Szukam penicyliny uczuć, w kieszeni kilku drobnych na bilet Na ulicy twarzy co zrozumie ból i wśród ludzi znajduję twarz swojej byłej Pyta co tam słychać Naprawdę chcesz wiedzieć, czy znów chcesz się pieprzyć? Jak chcesz się pieprzyć, włącz listę w mp3 I słuchaj jak krzyczę, że pierdole Cię Komu teraz bije dzwon; Hemingway Plany to paper planes, życie jak penitent Na trackach łamię kręgosłup jak Bane, legendą bloków Zaufaj mojej twarzy; Harvey Dent Koncerty wstecz to na sali śmiech Dzisiaj gram dla tych kilku serc, choć tylko atrofia pompuje krew I nie wiem gdzie jestem, gdy kończę koncert A ludzie krzyczeli te słowa na pamięć Stoję na jednej z pustych parcel, gdzie właśnie rozsądek cisnąłem o ścianę Nie potrafię żyć jak oni, pozostanę legendą i umrę młodo A jak złapią mnie w końcu w sidła niewoli, to odgryzę trzymaną kończynę jak kojot I zostawię te wersy na sercach jak grawer w złocie Krzycz ze mną: jestem legendą!, a wyrzuty, że żyłeś zostaw na potem [Refren: Planet ANM] Jestem legendą, Ty chodź ze mną, póki dane nam żyć I będę wiecznie tu tkwił, nawet jak padnę na pysk I nie odliczam już dni aż w końcu to pęknie i wpadnę pod ziemię Nie odliczam już dni, I am legend [Verse 2: Planet ANM] Zjadłem na tym zęby, synu, z buta nie wszedłem Już dawno mogłem tutaj być, była wóda; regres I często była lufa w pysk albo lufa w szczękę Już dawno mogłem tutaj być, teraz chyba nie chcę Pamiętam czasy jak Gural nam mówił, mówił Że rap to prawda, a nie szampan, nie dziwki, nie koks, nie jacuzzi Dziś to się zmienia, a zmienia, bo zmienia się wszystko z natury Ja stoję wciąż na plaży, połamany ludzik Nie jestem młodym kotem, a starym wyjadaczem też nie Urodzony w Wigilie i chyba nie w porę, bo o dzień za wcześnie Masz, masz, chłopie mózg i dobre serce Chyba, że wpadam nie w porę, od stulecia za wcześnie Już dawno mogłem tutaj być, teraz chyba nie chcę Zanim na dobre zamknę drzwi, scena się żywcem zeżre Postapokaliptyczny pejzaż zastąpi eden Przetrawi schedę po nich, nie po mnie - I'm a legend [Refren: Planet ANM] Jestem legendą, Ty chodź ze mną, póki dane nam żyć I będę wiecznie tu tkwił, nawet jak padnę na pysk I nie odliczam już dni aż w końcu to pęknie i wpadnę pod ziemię Nie odliczam już dni, I am legend