Paulina Witkowska - Czysty umysł lyrics

Published

0 131 0

Paulina Witkowska - Czysty umysł lyrics

Czysty umysł mam, bo ja czysty umysł mam... [Zwrotka 1: Hary] Mam czysty umysł, choć brudne myśli Projektuje sobie rzeczywistość, skoro świat jest brzydki Designerkom z koszem kwiatów pokazuję [?] Mam monopol na wystrój swojego wnętrza, ejże Sto jutro, dwieście zaraz, serio dobry bilans? Jebać, nie ma karmy, już bym nie żył, gdyby była Jebać, nie ma przeznaczenia, są dwie ręce I możesz je zacisnąć lub wyciągnąć po więcej Pachnie tandetą, prawda nie jest medialna Nie chcemy bólu, poświęceń, tylko truskawek, szampana Tak mało zbawicieli w nas, więcej egoizmu Ale pokochaj mnie jak ja lub idź w pizdu Co mnie zepsuło? Nic, łaknę oddychać Co ty ćpiesz? Emocje ściągam, zacisk, rozchodzą się po żyłach Widzę zupełnie inny świat, kopie bardziej niż [?] Co to za raper, wargi częściej przygryza [Refren: Paulina Witkowska] Chcę zachłysnąć się życiem nieprzytomnie słodko Chociaż mówią mi, że czas już dorosnąć Maluję swój własny świat Paletą nieznanych barw Chcę zwariować na chwilę, zapomnieć się, zatracić Być kreatorem życia, malować je jak obrazy Kreuję swój własny świat Paletą nieznanych barw [Zwrotka 2: Hary] Chcą słowa, którym nie pozwolę spowszednieć Nie będą do widzenia, przecinkiem czy czymś jeszcze To czerstwy chleb powszedni, czy to widzisz tak? Może, ale mam czosnkową pastellę, ser dodaje smak Nie kolekcjonuję hajsu, tylko emocje Chociaż biegnę za nim, ale z nim jest prościej Nawet taki jak ja, pierdolony egocentryk Chce patrzyć, jak ona słodko śpi, nie puszczać jej ręki Jak się przeciąga rano, czuje bezpiecznie I niech będzie mądrzejsza, w sumie na szczęście Chcę zbijać z najlepszym ziomem pionę Choć pijani zazwyczaj tarzamy się po podłodze Po chodniku, aż nie staną psy nad nami Czy z butelką coli, z łychą czy ścigamy wózkami Szczeniaki, przycisk on/off na dorosłość Teraz lot na wariata, rano znów pogoń za forsą [Refren: Paulina Witkowska x2] Chcę zachłysnąć się życiem nieprzytomnie słodko Chociaż mówią mi, że czas już dorosnąć Maluję swój własny świat Paletą nieznanych barw Chcę zwariować na chwilę, zapomnieć się, zatracić Być kreatorem życia, malować je jak obrazy Kreuję swój własny świat Paletą nieznanych barw [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]