Nie jesteś żadne byle co Nie jesteś o łooo! Powtarzaj sobie w kółko to Nie jestem o! byle co Każdemu raz na zawsze wbić Do głowy taką oto myśl O ileż łatwiej wtedy iść Przed siebie iść Przez życie iść Bez żalu, że innym Powodzi się lepiej I co tam pod górę Wyżej ponad chmurę! Niech sobie żałuje Ten kto nie próbuje Nie jesteś żadne byle co Początek z tego bierze zło Że mówisz jestem byle co A przecież o! nie prawda to Na serca dnie mądrości żar Ten bagaż to największy dar Choć ciężki lekkim zdaje się Prowadzi mnie Prowadzi mnie