Pan Wankz - Antidotum lyrics

Published

0 291 0

Pan Wankz - Antidotum lyrics

[VERSE 1] Raz dwa, raz dwa, robię z majkiem test Daj mi wejść przez kabel jak Kanye West Fajnie jest zacząć to jak Marvin Gaye. Bawić się słowem, no wiesz karmić je Intelektem, interes jest w tym taki że chce odświeżyć Polski rap jak Tic Tac'i Nikt na tym nie zarabia, daj mi spokój Znów chciałbym poczuć ten vibe hip hopu Daj mi antidotum na tamtych kotów Ten kraj idiotów to raj hip popu No cóż, jest tyle śladów ile ropy w baku Nawet Tede jedzie jakby nie miał ropy w baku A dzięki niemu oszalałem na punkcie rapu Uzależnił mnie, jakby spełnił funkcję cracku Wiesz nie umiem już znaleźć w tym buncie smaku Więcej wartości jest chyba nawet w funcie kłaków Ale ja dumnie zaciskam pięść na majku Ruszam głową, choć staram się ją mieć na karku Wiem, to czarny sport jak żużel, tradycja rapu Ale ja będę jego białą gwiazdą jak Wisła Kraków [CUTS] The real hip-hop C'mon [?] Get get Give me some of that... hip-hop The real hip-hop Take control [?] Straight outa blocks [?] [VERSE 2] Kiedy chwytam za majka, sztuki nie piszczą Ale i tak zajarka jak głupi, że wyszło Robię ruchy, żeby szło w Polskę to To antidotum na polskie zło Kiedy łapię za mikrofon - znam zasady A ty słabo i rzewnie graj dla sławy Polska rap gra blednie, to raj dla słabych Jedna rada ode mnie: łam zasady! Nie jestem znany, nie lansuję się, nie robi mnie nic Ale nie lubią mnie już za to, że mogę być Że jak rapuję chłopy mówią "całkiem, całkiem" Też byś tak chciał jak wa*kej, najpierw Naucz się posługiwać fajnie majkiem Będę Counter Strike'iem dla tamtej zgrai Kiedy oni niby nowe tony grali Ja byłem już tam dawno, jak Tony Halik. Mam pieprz i wanilię, wiesz smaki tego To czego oni nie mają, wiesz brak im tego Niech nie bawią się już w rap, lepiej dać im Lego. Daj mi antidotum i znajdź winnego [CUTS]