Miłość to jedna z tych rzeczy, które zostawiam bez odpowiedzi Kąt widzenia zależy od miejsca, w którym siedzisz Nie mam pretensji, nie robię żadnych problemów Nie muszę przejmować się, nic nie muszę, a ty nic nie mów Nie muszę szperać po telefonie, nie muszę być zazdrosnym Nie muszę, to nie na poziomie moich sercowych uciech Nie muszę, nic nie muszę, ale to nie jest tak, że mam to w dupie Biorę butelkę w ręce, wyciągam szklankę jej Też ją wyciągam i siadamy na kanapie Zawijam papier i o czymś tam nawijam, a ona patrzy ładnie A ze mnie patrzy świnia tak Jej wzrok wędruje w okolice klatki Moja ręka wędruje na na na jej pośladki Jej ręka wędruje prosto w moje majtki A ja wędruję z nią do łóżka dobrze się bawić Refren: Może dziś odejdziesz stąd, twoje miejsce to nie mój dom Nie kocham nawet cię, zostawię na pewno Wiem, nie zasługujesz na mnie, nie chcę nawet widzieć cię Jestem singlem, nie chcę nawet widzieć cię, nie chcę nawet widzieć cię Jestem singlem, YSL boy Mam maksymalnie wyjebane, ziom Związki - mam maksymalnie wyjebane w to Może pójdę do klubu i najebię się tam Pewnie tak zrobię z rana - nikt nie będzie się mnie czepiał I nie będę myślał, gdy żyjesz szczęśliwa i I czy ją straciłem po tym, jak właśnie ją tutaj straciłem dziś Wiesz, to nie jest mój problem, ja żyję wciąż tu, też bez zobowiązań Znowu siedzę, ziom, w klubie, piję, patrzę się na nią, chcę ją dostać Chcę mieć masę doznań z nią, to mi wystarczy, nie chcę nic poza tym Seks bez zobowiązań z nią, w sumie nic poza tym Chce, żebym został z nią, ale dobrze to wie, że nie będzie mnie z rana Nie muszę nic, jestem singlem, życie to zabawa Refren: Może dziś odejdziesz stąd, twoje miejsce to nie mój dom Nie kocham nawet cię, zostawię na pewno Wiem, nie zasługujesz na mnie, nie chcę nawet widzieć cię Jestem singlem, nie chcę nawet widzieć cię, nie chcę nawet widzieć cię Jestem singlem, YSL boy Nawet nie wiesz, ile razy ja mówiłem ci "nie", mówiłem ci "nie" Między nami nie ma nic, nie ma nic - jestem singlem Nie wiem, o co chodzi ci, nie wiem, o co chodzi ci Między nami nie ma nic, między nami nie ma nic Nie pytaj się mnie, dobrze wiem, co chcesz, nie pytaj mnie już Ciągle masz "ale", ciągle coś chcesz, kotku szkoda słów Życzę tobie słodkich snów, choć ty mi gorzkich snów Myślisz, że nam się uda? Taki chuj Możesz dzwonić, nie odbiorę Jeszcze przyjdzie czas, ale zanim znajdę żonę One chcą ślubu, one chcą być na dobre Nie, chcę żyć chwilą Dziś w cudzysłów zamykam tą miłość Życie mnie nauczyło tych pomyłek Przecież w życiu piękne są tylko chwile Może się mylę, to moje życie To moje życie, jestem singlem