P.A.F.F. - Wyprawa Nocna 4 lyrics

Published

0 251 0

P.A.F.F. - Wyprawa Nocna 4 lyrics

[Produkcja: P.A.F.F.] [Zwrotka 1] Noc, nadchodzi noc My mamy dzisiaj moc, by rozbudzić w tobie szok Kruszy się już top, to nie jest kit Bosski sam dla siebie VIP Robię to po to, byś bawił się tu w mig Raz z kimś, raz sam, to tu, to tam Bawi na wyprawie dobrze się Bosski Roman Kiedy noc, kiedy sobota, taki mam plan Na wyprawę nocną ciebie zapraszam Bo to nie cza-cza ani żadne walce Ja lecę i walczę, szalone to tańce Kolejna wyprawa, do rana trwa ona Publika wesoła, nikt nie wali zgona [Refren x2] Ruszaj ziom, opuść dom, poczuj ton, nigdy zgon Czeka nas tu wyprawa nocna Ostry huk, ostry łuk, ostry lot, ostry kop Tak, tu trwa wyprawa nocna [Zwrotka 2] Rozpalamy atmosferę, lećmy w górę, to nie dno Lecimy na nocną fazę, dobrze nam wychodzi to Ej kolego, koleżanko, sami zobaczycie, bo Ja zapraszam teraz, zobacz, jak się bawi to miasto To kolejna jest wyprawa, Bosski na nią cię namawia Nie jeden tu nie wyrabia, nie jeden tu puści pawia Ale zawsze tutaj wrzawa, bo tu zawsze jest karnawał To dla duszy i dla ciała odstresowująca faza Bardzo lubię takie chwile, kiedy czuje się tu mile Bit zabija mnie jak k**er, czuję, że ja tu żyje [Refren x2] [Outro] [?] od lat i od podstaw Wyprawa nocna, tak to wyprawa nocna Drogo się baw, a świństwa brat odstaw Wyprawa nocna, nasza wyprawa nocna Ten stan, ten plan, ten bal mi pozostał Wyprawa nocna, tak to wyprawa nocna Nieograniczeni ludzie, ekipa skoczna Wyprawa nocna, nasza wyprawa nocna