[Zwrotka 1: Otsochodzi] Oou, wymagają więcej ode mnie, ja nie znam zasad To mój świat, moje tempo, dawaj Razem ze mną, teraz nie ma po co zawracać Realizuje plany Janka małolata, poznałem parę osób Chcieli pokazać mi branżę od zaplecza I dać na rap sposób Lepiej daj mi spokój, wyjebane mam Ile na tym zarobiłeś w ciągu roku typie Oou, niespełnione ambicje Jak patrzę na nich to wydaje się przykre Jakiś wykręt mówi mi, że powinienem mieć swag I wyraża mi swoją śmieszną opinię Oou, chyba do tego nie przywykłem Robię co lubię, Ty jesteś moją victim Stawiam wszystko co mam - jedna karta Teraz albo nigdy - ostatnia szansa, Jan! [Refren: Otsochodzi] (x2) Nowy etap, nie ma opcji stop już Który to raz ja zaczynam to znowu od początku Od początku, zaczynam od początku Od początku, zaczynam, co? Nowy etap, parę nowych wniosków Który to raz ja zaczynam to znowu od początku Od początku, zaczynam od początku Od początku, zaczynam, co? [Zwrotka 2: Otsochodzi] Oou, który to raz tak samo W sumie nigdy nie wątpiłem w naszą wygraną Ale gonią mnie, mówią o uczelniach ciągle Podobno potem będę miał jakiś problem z tym Wkładam więcej w zajawkę, niż w papier Który da mi potem dwa tysie na łapę Pierdolę Panie Student twoją polibudę Zrobię hajs na muzyce, pasji albo w ogóle Oou, rozumiesz mnie czy nie? Nie bez powodu wybrałem sobie tę grę Nie umiem żyć podporządkowany jak cała reszta Dla takich jak ja podobno nie ma miejsca, ha! Od początku gram dalej Nie wiem, jak Ty ale ja tutaj zostaję La vida loca, jak Reno na blokach Joł mam się dobrze, do Ciebie te słowa [Bridge: Otsochodzi] Do Ciebie te słowa, do Ciebie te słowa Do Ciebie te słowa, do Ciebie te słowa Jeeea, właśnie tak ziom, to młody Jan ziom Od początku, od początku dawaj [Refren: Otsochodzi] (x2) [Tekst - Rap Genius Polska]