Ortega Cartel - Silver Gun 2 lyrics

Published

0 99 0

Ortega Cartel - Silver Gun 2 lyrics

[Refren] To on ma srebrny pistolet Ziomowi siada psycha Ona ma spocone dłonie Wie, że może go ponieść Powinna biec, ale to zły moment X2 [Zwrotka 1] Każdej nocy on i jego dupa Wychodzą na miasto żeby kluczy poszukać Już w oczy nie patrzą, obok siebie tną z buta Furą byłoby łatwiej, ale zamknięta furtka Każdej nocy on i jego bejbi Już nie mają tej mocy co kiedyś w głębi Ona ścięła warkocze, on zaciąga szelki Idą tym samym krokiem, ale brak im energii [Zwrotka 2] Każdej nocy on i jego dupa Wyobrażali sobie, że ich życie jest tutaj Ona ciężka praca, on lubi hasać Wydaje papier na koks, mataks i późno wraca Kleją życie a marzenia były Uśmiechali się do siebie, szczególnie gdy był miły Ona szczerze, on w stylu zawiłym Planuje jak ją pociąć przy użyciu piły [Refren] [Outro] To był energiczny numer, wesoły, spontaniczny Ale skończyło się jak zwykle: na melancholii, czymś tragicznym