[Zwrotka 1] Raz w życiu byłem nad jeziorem z wędką Chociaż w rybołówstwie jestem cienki jak w demokracji Łukaszenko Ale nic to Czas stracić wędkarskie dziewictwo Taka okazja nie trafi mi się prędko Wędkowanie to rzecz dobra Jeśli tylko mam tu siedzieć i podziwiać krajobrazy ciągle tylko Rzucam siadam czekam, czekam i chuj Wciąż ten sam harmonogram, żadnej ryby kurde Aż nagle robi się burdel. żyłka wodę tnie jak brzytwa Jezu, tu potrzebna jest interwencja szybka Więc zrywam się, szarpię, wyciągam, a tu z wody wyskakuje złota rybka Co kurwa? Nie słyszałeś o tej bajce z życzeniami, złota rybka ze złotymi zębami Ja blady jak pergamin Jednak rybacy muszą być dzielni Raz rybce śmierć Lecz powiem jej życzenie może spełni Złota rybko mówię Posłuchaj jakby to powiedzieć Zasadniczo nie najlepiej mi się wiedzie Chciałbym, żeby przestały mnie naglić rzeczy, które mnie naglą I może jeszcze Lamborghini Diablo Forsę chce mieć Niech uwolni każdy talent, który we mnie drzemie Spraw żebym zrozumiał chemię Żebym przestał być leniem Albo nie Ja się będę opierdalał Niech się wszystko dzieje samo Ale ma być dobrze rybka zrozumiano I pluszowych misiów więcej niż kolesi w boysbandzie Złota rybka na to Słuchaj mały Ni chuja nic z tego nie będzie [Refren] Weź swój los w swoje ręce, a ręce daj w górę Złota rybka? zapomnij, poszła na emeryturę Nie czekaj na cud z nieba, to nic nie da Tylko zwycięzca dostanie złoty medal [Zwrotka 2] Wiem, że masz takie akcje, że patrzysz za okno Los w dupę kopie, najwyższy czas też go kopnąć Jest ci ciężko doprawdy, przeczytaj Grzesiuka Los jest ślepy, więc wcale nie tak trudno go oszukać Patrzę i nie wiem co to siedzi w tych ludziach Że nie wiedzą, że żeby wygrać wyścig, trzeba wziąć w nim udział Szukają szczęścia tam gdzie nikt go nie spotka Tkwiąc w kolejkach do kolektur totolotka Rzeczywistość nie jest słodka Ja wiem to, problemów więcej niż na Kursku Miejsca mniej niż w cinquecento Życie narzuca tempo, więc je dogoń złap za ogon Ty też to możesz jeśli inni to mogą Forsa leży na ulicy być może Ale żeby tam leżeć, musi najpierw spaść z nieba, a z tym już gorzej Najwyższy czas wziąć się w garść ziomuś Szczęście przyjdzie, trzeba tylko trochę mu pomóc [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]