[Zwrotka 1: Pezet] Słyszysz brudne, cięte dźwięki, mocne bębny, nic ponadto Oprócz pętli, mocnych werbli, w nich to miasto tętni, nic ponadto Brudne wersy, czysty hardcore, bit w słuchawkach Dźwięk jest tępy, mocny, pełen toksyn Oddech lepki, mokry, ciężki, ostry Dźwięk jest brudny, oddech trudny, dusi Dźwięk jest głuchy, jakbyś dostał w łeb obuchem Tekst jest prosty, dźwięk jest krótki, cichnie Tekst samotny jak ostatni mocny w nocnym Chryste, ostatni dźwięk, ciało masz zimne Dźwięk jest już gdzieś indziej, lecz znów tu przyjdzie [Refren] Słyszysz czysty hip-hop, czysty flow, sprawdź Dźwięk, który przyszedł po pop Słyszysz czysty hip-hop, czysty flow, blisko Non stop, dźwięk, który zabija wszystko [Zwrotka 2: Pezet] Laser czyta płytę rozgrzaną do czerwoności Słyszysz dźwięk w tym bicie, ale jakbyś słyszał kroki Odwracasz głowę, odwracasz głowę znów Chyba coś do ciebie mówią bloki, uuu Słyszysz cięte sample, pętle, pancze Zakurzone wersy, werble, hi-hat Słyszysz skrecze, cuty, nic poza tym an*logowe dźwięki, archaiczne jak antyk Dźwięk jest twardy, wrócił i zostawi trupy Dźwięk zatruty, jakby ktoś dodał cykuty Słyszysz loopy, pieprzyć nuty, dźwięk cię dopadł Szary, brudny, przyszedł po śmierć w twoich oczach [Refren] [Zwrotka 3: Pezet] Ulice mokre, ciało zlane zimnym potem Play, reverse, CD w tą i z powrotem Wciąż dźwięki szorstkie jak frotte Tekst i flow, wersy gorzkie i ostre są Znów bębny, hi-haty, werbel jak strzał z beretty Konsola, mikrofon, mixer, dwa decki Dźwięki Vestax, Akai, Technics Chropowaty brudny dźwięk, który krąży we krwi Hej, ciężki oddech, mętny wzrok Nogi pijane, chwiejny krok Dźwięk zatruty jak cyjanek, yo Znowu słyszysz ten dźwięk, czysty hip-hop Nie przejmuj się, to zabija szybko [Refren]