Noize From Dust - Kropka nad i lyrics

Published

0 159 0

Noize From Dust - Kropka nad i lyrics

[Instrumental: Noize From Dust] [Zwrotka 1: Ras] Nawinę ze wygrałem życie kiedy wjadę jak Vincent Chase Albo uśmiechnę się do morza z drinkiem w łapie na wyspie gdzieś Rozbije bank, jak Hitman Każde moje wyjście gdzieś będzie wyglądało jakby raz błysnął Raz błyśnie flash, albo nie bo na razie jest jak jest Tak patrzą jakby tęsknili za mną choć nie znają mnie Chyba cofam się do przodu, farsa Nic z tych rzeczy nie wezmę do grobu, farsa Rap mnie bawi, choć rak mnie trawi Może to stad ta cała chemia miedzy nami Jak zapytają mnie o zmiany, to co im powiem? Jedyne co doprowadzam do końca to swoje zdrowie Należę do tych którzy w planach nie są dobrzy Nad twoim i co dalej stawiam wielokropki Każde ich "dorośnij" nastraja mnie do wojny Moje kropki są jak blau, blau, blau [Cuty: DJ Slime] [Zwrotka 2: VNM] Pamiętam kiedy w UK, w palcach lepię te szlugi Co tam u ciebie ziom, gorzej lepiej? - Lepiej nie mówić I to był jedyny czas kiedy myślałem że tu konam Bilon z kieszeni na oczy kładę jak opłatę dla Charona Ale to już za mną jak mój DJ kiedy gram No h*mo bez zapinki, tak jak steady cam Chodzi o to, że ten czas nie wróci Po tej zamule nadszedł już banię tu czas ocucić Kiedy w Polsce pytali co u ciebie ziom? - Mówiłem okej Nawet jak miałem na piwo, ale nie na piwo z sokiem I Monte Cristo, ale nie czułem się bez forsy pizdą Na bloku to byłem sk**em i wkurwionym optymistą Przejebałeś kolejne rozdanie kart Przeczekaj talię znów, nie wieszaj psów na nikim Nawet jak szamie kawior bo jego wokal teraz w chuj bestseller Minie ten hype na nowo pokocha te bułkę z serem Te objawienia znikają bo taki tu hip-hop jest Nie wytrzymasz dekady jeżeli w twój sk** wątpię Deszcze hajsu, nim tu dożywotnio w nim zmoknę Wydaję ProPejn i w hip-hopie stawiam nad i kropkę, V! [Cuty: DJ Slime] [Zwrotka 3: Siódmy] Ziemia się kręci, ja robię skok na chwil parę Bo moje życie to nie wyścig po weed i chwałę To coś co dla Ciebie nie istnieje wcale A mój koszmar oceniano często, że jest darem Z zewnątrz? Ma to inny wymiar, wierz mi Ciężko ze mną żyć bo jestem zbyt ciężki Mój egoizm dopuścił do siebie tą jedyną Gdzie razem zajdziemy dalej niż do Rio Jestem dobrym przykładem tego Że można zbudować coś wielkiego z niczego Konsekwentnie zamykam za sobą drzwi Nie licząc na pomoc, bo nikt nigdy nie pomagał mi Te miejsca gdzie jestem teraz To zasługa wspomnień, które szybko wracały jak bumerang Wytyczonym szlakiem idę po lepsze dni By mógł w końcu postawić kropkę nad "i" [Cuty: DJ Slime] [Zwrotka 4: Eldo] Są eksperci od tego co ma sens i co ważne Wiele razy ktoś ogniem i mieczem dawał mi swą prawdę Puszczam z dymem świata durne zaklęcia Patrzę w słońce, nocą w gwiazdy - usta otwieram z przejęcia Tak to jest jak ciągle czujesz w środku ogień Ciekawości i pędzisz pewnie w drodze do wieczności A może od tak w przód wielką niewiadomą Do przyszłości bo nie przywykłem kłaniać się grobom Grobom swego strachu, kurhanom bezsilności Nie zapalę lampki dla wczoraj, nie oczekuj litości Oddech, drugi, słowo, kolejne Z losem tańczę [?], łapę w klatkę jak przestępce Mój Ci on, jak każdy krok bo sam sobie z nim Nawet jeśli miałbym stać się skałą, jak Ben Grimm Ta skała marzy i ma piękne sny I każdym słowem, gestem, czynem stawia kropki nad "i" [Cuty: DJ Slime] [Tekst - Rap Genius Polska]