Zdemoralizowany etycznie małolat Który talent rymowania bogom Olimpu skradł W sieci ha-o-pe głęboko wpadł Bo ta muzyka przesłania cały mój świat ERDeWu, nie jestem po to, by przechwalać się tu Zrozum to człowieku an*log na milenium, akcja z końca XX wieku To dobra jakość jak w babcinym wypieku Więc tera, moja duma mnie rozpiera A koleżka mnie w tym wspiera Bo to dla nich dobrym słowem wspomagany Wtedy jestem jak Gagarin w kosmos wyjebany. Moc tego numeru bierze się z innego niż wszystkie, oszczędnego, bardzo dynamicznie zrealizowanego (brzmienie nie do wykręcenia wówczas na domowym komputerze) beatu z basem opadającym na podkład tak, że kto raz usłyszy, ten na długo zapamięta. Sporo Miejsca zostaje dla raperów, a że eRDeWu i Benas mają głosy charakterystyczne, dość wysokie, do tego jeszcze właściwie ze sobą korespondujące, to umieją zwrócić na siebie uwagę. Lokalnie silni, doświadczeni, dość pewni, by przełamać metrum czy posłać W eter nieszablonową metaforę (kto wówczas porównałby swoje nagranie do „babcinego wypieku”?), mieli chęć otworzenia „bram północnej sceny”. Udało się połowicznie kawałek „Duma”, z trzecią, zaskakująco dobrą zwrotką DJ-a Drapacza Chmur (później Zastąpionego przez Kaszalota) i skreczami DJ-a Barta, znalazł się wśród selekcji dokonanej przez pionierskiego radiowca Druha Sławka na potrzeby wydanej w 2001 roku kompilacji „Szkoła życia”, gdzie nie zostawił większych szans konkurencji. Sama an*logia dorobiła się kontraktu w Wielkim Joł, prezentując udany oficjalny debiut i występując w „Bujace” przebojowym singlu promującym płytę DJ-a 600V. A jednak ani grupa, ani trójmiejska scena nie wykorzystały sposobności, by pójść za ciosem