Mr. No Problem - A4-A1 lyrics

Published

0 134 0

Mr. No Problem - A4-A1 lyrics

[zwrotka 1] Trzaskam drzwiami, płacę hajs jak każdy Siadam sam z myślami, a mój stan zjarany Puszczam coś na słuchawki, magia na tranzyt W szybach odblaski, wpadam jak w blanty Jestem reklamą, daleko, daleko Za moment latarnią, następną, następną Pasem na drodze, na prawo, na lewo Za oknem tak szaro, tak szaro jak beton Lubię ten stan, kiedy życie się zawiesza Nie muszę nic na teraz, i fajnie że mam miejsce Ludzie są odlegli jakby dzieliła nas przepaść Sardynki wbite w metal, gęsty las siedzeń Uciekam za okno, wszędzie pusto, zielono Autostrada to potok, wszyscy płyną lecz po co? Auta idą jak krwotok, zatamować nie mogą Centra handlowe stoją jak nagrobek naturze [zwrotka 2] Drzewa jak żebra truchła po przejściach Czekają na sępa, zlatuje do mięsa Jak mamy żyć kiedy płuca nam płoną? A powietrze w mieście nas rzuca na OIOM? Tęczę tu częściej to kwiaty z benzyny Nie jestem pro eko, ale stary, chcę wyżyć Myślę o niczym, ale to przyszło nagle Zagłębiam się w siebie i... wszystko walę