Siedzę w domu, przesłuchałem wszystkie płyty Spaliłem blunta, myślę, Włodi, co ty? Podnieś dupę, zobacz, co się dzieje na podwórku Nic nowego, siedzi paru najebanych burków Kurwa, gdzie są chłopaki z mojej brygady? Nie marnują czasu, układają nowe podkłady Łapię za mikrofon, takie z nimi mam układy Podwórkowe akcje, co można o nich powiedzieć? Trzeba być z nami, robić to, żeby wiedzieć. Skoro swoje osiedla sławili artyści z Queensbridge, Marsylii czy Paryża, tworzący duet Mistic Molesta (potem Molesta i Molesta Ewenement) Vienio i Włodi nie mogli być gorsi. Kawałek oryginalnie znalazł się na składance „Smak B.E.A.T. Records” z 1997 roku, a potem stał się jednym z mocnych punktów kultowego debiutu zespołu, „Skandalu”. Można narzekać, że mnóstwo tutaj wulgarności, chamstwa, wychwalania postaw, które powinno się raczej tępić, ale przynajmniej mamy plastyczną, pozbawioną owijania w bawełnę pamiątkę z warszawskiego Ursynowa połowy lat 90. Ręka rękę myje, ławki pod blokami i na szkolnych boiskach są opanowane przez młodych ludzi w luźnych ubraniach i z wygolonymi na łyso głowami. W pewne rejony lepiej się nie zapuszczać i granicy tutaj nie wyznacza wcale pora dnia. Cytaty, takie jak „Siedzę w domu, przesłuchałem wszystkie płyty”, „Jestem z ulicy, ulica mnie szanuje / choć się opierdalam, nie uczę, nie pracuję” oraz przede wszystkim „Dilowanie [czyli sprzedaż narkotyków – przyp. red.] rąk nie brudzi, dzięki wszystkim za towar, który nigdy się nie nudzi”, weszły na stałe do młodzieżowego slangu