Mikromusic - Niemilosc lyrics

Published

0 132 0

Mikromusic - Niemilosc lyrics

Biały dom na wiejskiej bardzo Niemiłość pań w dziekanacie Maj co deszczem się zanosi Pana Żuliana pod sklepem Dwójki świeże pod podeszwą Rzeczywistość tak ojczystą Jak to tylko niemożliwe Drogowców zdziwionych w zimie W nosie to mam x7 Łańcuszki na skrzynkach Groźne panie z ciałem calusieńkim Pupy, cycki, płaskie brzuszki W galaretce martwe nóżki Sprzed dekad dwóch tę mentalność Niemiłość nieuśmiechalność To że muszę mieć zęby białe Akcent na dobrą sylabę W nosie to mam x15