Mateusz Holak - Prawie wszystko lyrics

Published

0 93 0

Mateusz Holak - Prawie wszystko lyrics

[Zwrotka 1: Ten Typ Mes] Dzwonię do Holaka i pytam o co*k mu walk w tym tekście Mówi, że to plon perfekcji… bezsens Kiedy robi rzecz i w końcu chce ją uznać za świetną To przez jakiś detal, i tak nie ma satysfakcji Can't get no Ja znam to, znam to, znam to, Lena I też mam to, ja mam to i przez to tremę Bo ja bym dopieścił i dopiero trysnął Lecz już nie dopieszczę, bo to już wyszło To ta sama cecha chyba Która każe Ci się zapytać trzy razy o drzwi Zamknąłeś? Nie? A może? I już spóźniony z czymś Mdłości, o ten feedback, o feedback, back feed Dorośnij, bo to wstyd tak mieć schizmę jaźni Mes, ty, zjedz dropsa i się obsadź w roli na czilu Ja wolę bit z Rhodes'a i ćmić posmak nocy z winyli Shiiiiit, ale to mnie wykańcza Perfff**cjonizm - dla satysfakcji szarańcza... [Refren: Lena Osińska] Prawie wszystko nowe nic Każdy dzień to szkic Nie zamykam drzwi, nie zamykam drzwi Każdy dzień to nowy szkic Więc nie zapisuję nic Nie zamykam, nie zamykam, okien [Zwrotka 2: Holak] Te kilka detali jest jak zwalniające progi Jak pytam czy widzisz te rysy Odpowiadasz: Hę? Nie wiem o co Ci chodzi To szczęście, które mam teraz traktuję jak szczęście na próbę I nie mogę ruszyć się z miejsca, posiedzieć z Tobą nie umiem I nucę b**h don't k** my vibe, najlepiej go sam sobie psuję I mieszkam obok ulicy Zwycięzców A Lena... A Lena... Ale na niej na noc nigdy nie parkuję [Refren: Lena Osińska] x2 Prawie wszystko nowe nic Każdy dzień to szkic Nie zamykam drzwi, nie zamykam drzwi Każdy dzień to nowy szkic Więc nie zapisuję nic Nie zamykam, nie zamykam, okien Nie [Teksty i adnotacje na Rap Genius Polska]