Matełko - 2020 lyrics

Published

0 81 0

Matełko - 2020 lyrics

{Zwrotka 1: Matełko} Skaczę wysoko na scenę wciąga mnie FukaJ Jak wchodzisz do Marysi no to proszę cię nie pukaj Chociaż w chacie smutny zawsze uśmiechnięta buzia W kółko to samo Brodi Ania i Zuzia Jakiś Pan mnie pyta czy zadzwonić po karetkę Tutaj Bosmanem zapijamy cytrynową setkę Mam giga turbo bekę bo Wirek stoi z petkiem Kornel w Pitbullu Weście, robi się niebezpiecznie Gruby to kurwa no i Marysia to kurwa Na stole ona i przepyszna Żubrówka Idę przez bulwar zarzygana koszula Cała altana i gdzieś brakuje Eviana Pytasz mnie czy nadal w związku ja i twoja matka Moje serduszko skradła jakaś gorąca szesnastka 2020 TO BYŁ NAJPIĘKNIEJSZY ROK PRZEPIŁEM TYLE SIANA MAŁA ŻE TO SZOK! {Bridge: Paweł} WTG rozjebie nowy rok Poprzedni to był jakiś joke Na bank zrobimy wkrótce skok Gruby evianów ma ze sto {Zwrotka 2: Wirozdziro} Wchodzi Wirozdziro szmato Leśny zakątek z Kabatą Karmie Marysie sałatą W mojej ręce Tyskie, a w Marysi wibrator Opierdala mi hot doga, kurwa z zakrasą Zdobi mnie złoto, zdobi mnie Nike Marysie uwodzi mój dojebany vibe Sylwester na głęboko Pitbull West Coast cioto Kornel obstawia pojare- bedzie zaraz jarane Janek przychodzi z majeranem Gruby tańczy już kurwa z czerwonym Evianem