Marysia Starosta - ZapachPS lyrics

Published

0 136 0

Marysia Starosta - ZapachPS lyrics

[Intro] Poczuje strach, jak dotąd najsilniejszy Przegna go świat, gdzie rządzą prawa pięści Znajdzie skarb, o jakim nawet nie śni Po wszystkim zostanie tylko zapach psiej sierści Tylko zapach psiej sierści Zapach psiej sierści Znajdzie skarb, o jakim nawet nie śni Po wszystkim zostanie tylko zapach psiej sierści [Zwrotka] Spalę grubo zanim zacznę narrację Występują: Ania, Jasiek, rudo-biały Jack Russel Ich życie do tej pory to jak wieczne wakacje Jak znajdą paczkę to się zmieni na zawsze Tego dnia razem na spacer z psem wyszli Za winklem, gdzie nieczynny zsyp był i licznik Raz do szybu, raz w miejsce zbitej szybki Typek wrzuca dwie paczki, stołeczna robi blitzkrieg Stali jak wryci, tamten dostaje wycisk I gdyby tylko pies nie zerwał się ze smyczy Niczym grupy wpływów, którym politycy służą Nie wyszliby z ukrycia, ale na to już za późno Konfrontacja, przyszły sponsor Jaśka W rękach organów razem z nim jedna paczka Zimna posadzka, jego czaszka pod kolanem A w niej rozkmina, czy widzieli co jest grane Nie ma tam kamer, jedyny mankament Trzeba otworzyć śmietnik, z kopa wyłamać zamek W nerwach na zmianę razem okupują wizjer Ze swoim planem Anię zapoznał przed wyjściem Znał się na rapie i na innych używkach Ziomek kopsnął mu wagę, więc nie jadę po ksywkach Trzy K-G na szali, adrenaliny wystrzał Spalił na testa i pomyślał o zyskach Komuś z Powiśla dwójkę żeni po kosztach Z takim hajsem w kieszeni życie zmienił od podstaw Miał gest i rozmach, nie wiedział, co los da „Byle do pierwszego” - z takim życiem się rozstał Forsa znika, trawa raz-dwa się ulatnia Niedoszły oprawca na dniach wyjść zza krat ma Nakręca go zemsta, sprawdza co pamięta Rasa psa, na twarzach strach, drzwi, numer piętra Zaraz po wszystkim poszła fama w osiedle Historia ta sama, cztery sprzeczne wersje Ja tylko wiem, że zanim wjechali z hitem Jasiek dzwonił spod klatki, obok kończyłem fifę Mówił: „mają na koncie trzy przypadki zniknięć Chcą nam za karę wbić strzykawki z HIVem Zbieraj manatki, bierz psa i jak najszybciej Widzimy się na stacji, na trasie za lotniskiem” Odjeżdża z piskiem, ich strach był silniejszy Przegnał ją świat, gdzie rządzą prawa pięści Uciekli zanim z buta tam weszli Na miejscu znaleźli tylko zapach psiej sierści Tylko zapach psiej sierści Zapach psiej sierści Uciekli zanim z buta tam weszli Na miejscu znaleźli tylko zapach psiej sierści [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]