Mój chłopak to mafiozo Na bakier z jura-lex Kupuje mi, co zechcę A ja serwuję s** Co zgarnie z restauracji Pakuje w ciało me Krewetki na kolację I czarne Be-eM-We Nie ma to, nie ma to, nie ma jak Dziewczyną być gangstera Auto - tak, forsa - tak, wszystko - tak I nikt mną nie poniewiera, A żyć gdzieś w nędzy bez pieniędzy - strach Ach, ach... Skąd facet ciągnie forsę To nie obchodzi mnie Wystarczy jedno słowo I mam już to, co chcę Kupuje dla mnie salon Na ścianach Eden - raj Laseczka naj, naj, naj